Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspominanie formacji "Nieznani", wystawa fotograficzna i koncert łączący pokolenia szczecinian

Redakcja
Wiele osób przyszło w sobotni wieczór na deptak Bogusława - niektórzy powspominać, inni dowiedzieć się czegoś nowego o mało znanych wątkach z historii Szczecina.

- To miłe, że po tylu latach jest okazja do spotkania z przyjaciółmi i wspomnień - mówi Gałus, chłopak z Sorrento.

Wlatach 60. jako "Nieznani" grali w maskach kawałki Beatlesów i Rolling Stonesów. O "bandzie Fabiana" każdy słyszał i czuł respekt. Chłopcy mieszkali w kamienicy na rogu 5 Lipca i Pocztowej. Spotykali się w podwórku. Był tam stół do ping-ponga, miejsce żeby usiąść, ale dla nastolatków to było za mało. Ciągnęło ich do pobliskiej kawiarni Sorrento. Tak powstała legenda żywa do dziś.

W weekend na Deptaku Bogusława można było nie tylko podziwiać zdjęcia chłopaków z Sorrento autorstwa Zbigniewa Wróblewskiego, szczecińskiego fotografa, ale również spotkać bohaterów wieczoru, którzy chętnie dzielili się wspomnieniami.

- Zrobiłem chłopakom dwie, czy trzy sesje – mówi Zbigniew Wróblewski. - Zdjęć jest więcej, ale wybrane zostały te, które najbardziej oddają klimat tamtych lat. A było co podziwiać. Nastrój lat 60, charakterystyczne fryzury, wszystko utrwalone na czarno-białych zdjęciach.

- Tamte czasy już nigdy nie wrócą - mówi Jarosław Szukiewicz, który pokazuje nam siebie utrwalonego na zdjęciach sprzed kilkudziesięciu lat. - Dziś taka grupa, którą my byliśmy wtedy, nie miałaby racji bytu. Chłopakom szkoda też Sorrento, dawnej kawiarni na rogu al. Wojska Polskiego i ul. Mickiewicza.

- To była kawiarnia z klimatem - mówi Zbigniew Wróblewski. - Z szafą grającą i dobrą kawą. 6 lat po śmierci Henryka Fabiana spotkaliśmy się przy jego grobie, żebym mógł spełnić obietnicę daną mu przed laty i zagraliśmy mu Sydney’a Becheta „Petit Fleur”. Później mieliśmy spotkanie w ogrodzie Sorrento, gdzie była również wystawa moich zdjęć. Teraz ponownie wracamy do wspomnień.

Wystawa i spotkanie z Sorrenciakami zostały zorganizowane w ramach imprez wspierających szczeciński festiwal Boogie Brain (www.boogiebrainfestival.pl).

- To byli chłopcy, którzy pozytywnie namieszali w mieście i muzyce - mówią organizatorzy. - Teraz my, za sprawą Boogie Brain, chcemy dokonać tego samego.

Zobacz także:

**

Reportaż: Chłopcy z Sorrento. Sorrenciaki

Chłopcy z Sorrento wracają do centrum!

**


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto