Brud, smród i nielegalne wysypisko śmieci. Tak wspominają podwórko znajdujące się między blokami przy ulicy Jagiełły Sebastian Kuźwiel i Adam Gnot. Mieszkańcy mieli dość takiego stanu, dlatego postanowili wziąć sprawy wswoje ręce. Trzy lata temu wszystko sprzątnęli i przy pomocy rady osiedla oraz dofinansowaniu z urzędu miasta rozpoczęli projekt, który dzisiaj robi imponujące wrażenie.
– Nie mogliśmy już na to patrzeć – mówią. – Tutaj było wszystko. Pełno chaszczy, ludzie zrobili wychodek dla zwierząt. Mamy okna tuż obok i dookoła roznosił się bardzo niemiły zapach. Dodatkowo z okolicy znosili śmieci. Dzisiaj byłaby ich tutaj sterta. Zrobienie ogrodu było jedynym rozsądnym rozwiązaniem.
Pan Adam od siostry z działki nawiózł kamieni. Udało się ustawić też drewniany płotek, którym odgrodzono teren od betonowego podwórka. W najbliższym czasie ma on zostać odrestaurowany. Mężczyźni własnoręcznie zrobili też furtki i odświeżyli domek zabaw dla dzieci, który ustawili tuż obok zielonego skwerku.
– Nasadziliśmy oczywiście mnóstwo roślin – opowiada pan Sebastian. – Są piwonie, hortensje, róże, bukszpan, irysy. Najbardziej podobają nam się jednak iglaki, świerki. Kupujemy też rośliny w donicach. Wszystko z własnych pieniędzy. Pomagają nam czasami sąsiedzi. Użyczają różnych maszyn ogrodniczych. Czasami pomagają plewić. Problemów zwandalami nie ma, bo nasze okna wychodzą bezpośrednio na ogród i osobiście pilnujemy, by wszystko było w jak najlepszym porządku.
Ogrodnicy przyznają, że praca wtym miejscu sprawia im ogromną frajdę. W swoim ogrodzie spędzają mnóstwo czasu: plewią, przycinają rośliny, podlewają. Starają się o to, by wszyscy mieszkańcy okolicznych bloków byli z ich pracy zadowoleni. Cieszą się, bo odnieśli oczekiwany skutek: pozbyli się nielegalnego wysypiska i smrodu. Wreszcie mogą odetchnąć świeżym powietrzem, wśród pięknie kwitnących roślin.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?