Wprowadzenie zajęć z religii tylko na pierwszych lub ostatnich godzinach lekcyjnych

Projekt uchwały w sprawie wyznaczania religii jako pierwszej lub ostatniej lekcji w planie zajęć ma zobowiązać prezydenta miasta do przygotowania wytycznych kierowanych do dyrektorów szkół, dotyczących układania planu lekcji w roku szkolnym 2019/2020 oraz w kolejnych latach, w taki sposób, aby religia w miarę możliwości wyznaczane były jako pierwsza lub ostatnia lekcja danego dnia.

Uchwała ta to w dużej mierze zrealizowanie postulatów rodziców uczniów oraz, nauczycieli, których głosy w tej sprawie, słychać od wielu lat.

- Pamiętam jak religia była wprowadzana do szkół i na początku wszyscy pilnowali tego, żeby była ona na pierwszej lub ostatniej lekcji, tak jak to było wcześniej w salkach katechetycznych - mówi Urszula Pańka, radna Koalicji Obywatelskiej. - Intencją tej uchwały jest to, żeby dyrektorzy szkół uwzględnili te założenia przy układaniu planów lekcji. Nie jest to łatwe, ale nie może być tak, że dziecko, które nie chodzi na religię, ma w środku lekcji okienko.

Radni chcieli wiedzieć, czy były jakieś przypadki, że uczeń, który nie chodzi na religię, nie miał zapewnionej opieki czy zajęć.

- Nie było takich sytuacji, żeby dzieci nie miały zapewnionej opieki - mówi Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta. - Opieka ta jest zapewniana w różnych formach. Czasami są to zajęcia w czytelni.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szczecińscy radni o religii w szkołach. Wskazują nieprawidłowości

Wielu radnych uznało, że takie układanie planu może być fizycznie niemożliwe.

- Podczas układania planu dyrektor szkoły musi brać pod uwagę różne obwarowania, jak na przykład to, że matematyka powinna być na wcześniejszych lekcjach czynie łączenie podobnych przedmiotów. Odpowiedzialny dyrektor wie, co robi - mówi radna PiS Stefania Biernat.

- Jeżeli zajęcia z religii skumulują się w pierwszych czy ostatnich godzinach lekcyjnych, może zabraknąć katechetów, którzy prowadzą te zajęcia - mówi radny PiS Marek Chabior.

W uzasadnieniu projektu podano m.in., że jeżeli religia jest miedzy lekcjami to zdradza poniekąd światopogląd dzieci i młodzieży.
Uczniowie od razu wiedzą, kto nie uczęszcza na lekcje. Zdarzają się krepujące pytania, uczniowie czują się gorsi i wykluczeni ze środowiska. Dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych nie uczęszczające na lekcje religii dołączane są do innych zespołów klasowych, co w przypadku dzieci autystycznych (innych również) jest ogromnym problemem, wręcz barierą nie do pokonania.

- Nikt nie nakaże dyrektorom szkół, żeby układali plan zajęć uwzględniając ten postulat, ale trzeba pamiętać, że najważniejsze w tym wszystkim jest dziecko - mówi Bazyli Baran, przewodniczący komisji ds. edukacji. - Godzina spędzona w przechowalni to czas stracony dla dziecka.

ZOBACZ WIDEO: Premiera "Kleru" w Szczecinie: mocno poruszył widzów