Wpłacasz euro w bilonie do banku? Stracisz połowę

– Czy bank nie pozwala sobie na zbyt wiele?– pyta nasza Czytelniczka. – Jak można pobrać opłatę za przyjęcie bilonu w wysokości połowy wpłaconej kwoty? Czyli gdybym wpłacała 1000 euro, to zabraliby mi 500? Skandal! To po co mi w takim razie konto walutowe, skoro w taki sposób chcą zniechęcać klientów do wpłat?

Czytelniczka dodaje, że chociaż w kantorach także inaczej wyceniany jest bilon, to jeszcze nie spotkała się z tym, by pobierano aż tak wysoką opłatę.

PKO BP potwierdza wysokość opłaty i informuje, że klientka powinna się dowiedzieć o niej w momencie podpisywania umowy o założeniu konta. Na pytanie, dlaczego opłata jest tak wysoka, nikt z PKO BP nie odpowiedział.

Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, banki nie mają prawa pobierać dodatkowych kwot za wpłaty bilonem na konto. Monety są bowiem takim samym środkiem płatniczym jak banknoty. Według UOKiK, takie działania banków to „psucie pieniądza”.

– Takie praktyki naruszają interes ekonomiczny konsumenta, który ponosi stratę finansową w wyniku nieuzasadnionego różnicowania środków płatniczych na banknoty i bilon – informuje Agnieszka Majchrzak z UOKiK. W przeszłości UOKiK wydał decyzje, w których kwestionował pobieranie opłat za wpłatę bilonu na konto. Dotyczyło to Banku Pekao SA, Lukas Banku, Banku Ochrony Środowiska, Getin Banku, Banku Zachodniego WBK, ING Banku Śląskiego.

Prowizja, jaką pobierały, wynosiła od kilku do kilkudziesięciu złotych lub minimum pół procenta wpłacanej sumy. Dotej pory UOKiK nie wszczął postępowania w sprawie opłat pobieranych przez PKO BP.

– Każdy konsument może zawiadomić prezesa UOKiK o podejrzeniu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów – informuje Agnieszka Majchrzak.

W przeszłości UOKiK zakwestionował także pobieranie marży podczas wypłaty z konta walutowego w złotówkach. Tak się zdarza, gdy w banku brakuje waluty, w jakiej prowadzony jest rachunek.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook