W niedzielę orkiestra zagrała już po raz 18. Od samego rana ulice miasta opanowali wolontariusze oblepieni czerwonymi serduszkami. Oficjalnie impreza zaczęła się w samo południe jednak pierwsi wolontariusze zaczęli kwestować dużo wcześniej.
- Wstaliśmy przed 6 – mówi 15-letnia Kasia, która zbiera pieniądze po raz czwarty. – Razem z koleżankami zaczęłyśmy kwestować po godz. 8. Już udało nam się uzbierać niezłą sumę.
Zobacz pełną relację z 18. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy |
Do puszek pieniądze wrzucali wszyscy. Podczas finału WOŚP niemal każda napotkana na ulicy osoba miała przylepione serduszko.
- Jestem z orkiestrą co roku – mówi pani Izabela, ze Śródmieścia, na finał orkiestry przyszła razem z 4-letnią córeczką. – Pomagam bo wiem jakie jest to ważne. Sama mam chore serce i zdaje sobie sprawę jak bardzo pomoc chorym jest potrzebna.
Co roku akcji Owsiaka pomagają także państwo Kordus. W tym na finał orkiestry pojawili się z workami wypełnionymi jednogroszówkami.
- W zeszłym roku braliśmy ślub – mówi Kasia Kordus. – Goście na szczęście obsypali nas tymi monetami. Postanowiliśmy je zebrać i przekazać orkiestrze. W ten sposób możemy podzielić się naszym szczęściem.
- Organizacja Owsiaka jest nam bardzo bliska – dodaje Paweł, maż Kasi. – Dlatego pojawiamy się na finale od 18 lat. W tym roku po raz pierwszy jest z nami nasz synek.
Boże Ciało - na czym polega to święto echodnia.eu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?