Mieszkańcy Gumieniec, którzy na mundialu będą pomagać w organizacji, stacjonują w Cape Town. Do miasta dotarli kilka dni temu. Panowie są zachwyceni stadionem i cały miastem, które jest położone nad samym oceanem.
- Jest to z pewnością jedno z najpiękniej położonych miast na świecie - mówią. - Na razie pogoda nas nie rozpieszcza, przez ostatnie kilka dni padał deszcz. Jest też dość zimno, wieczorem temperatura spada do ok. 8-10 stopni i organizatorzy muszą ogrzewać murawę specjalnymi lampami. Nie ma, co się dziwić, w końcu w tej części globu jest pełnia zimy.
W Cape Town jest ok. 100 wolontariuszy z całego świata. Z Europy oprócz Polaków stacjonują tam także Belgowie, Niemcy, Holendrzy oraz Litwini.
- Atmosfera wśród wolontariuszy jest wspaniała – mówi pan Jarosław. – Wszyscy intensywnie się szkolimy, zajęcia mamy codziennie. Dziś musimy być na stadionie już o godzinie 14, chociaż mecz zaczyna się o 20:30. Prace skończymy po 23. Ciepłe kurtki, które dostaliśmy od FIFA na pewno się przydadzą.
Całe RPA żyje mundialem. Atmosferę wielkiego święta czuć absolutnie wszędzie, nawet w takich instytucjach jak banki czy urzędy pocztowe.
- Na ulicach ciągle słychać okrzyki „Bafana, Bafana”, które są określeniem reprezentacji RPA – mówi pan Filip. – W wolnym tłumaczeniu znaczy to po prostu „chłopaki”.
* W meczu otwarcia piłkarskich mistrzostw świata gospodarze zremisowali na Soccer City Stadium w Johannesburgu z Meksykiem 1:1 (0:0).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?