Sprawdzamy kalendarz na 2010 rok. W pierwszym kwartale niestety, oprócz weekendów, nie czekają na nas żadne wolne dni od pracy. W Święta Wielkanocne możemy wziąć urlop przed weekendem lub po nim. Wtedy zamiast trzech dni laby będziemy wypoczywać odpowiednio dłużej.
Kolejna okazja do leniuchowania nadarzy się w tzw. długi majowy weekend. 1 maja wypada w sobotę, więc do pracy wracamy dopiero we wtorek - 4 maja. Zgodnie z kodeksem pracy: jeśli święto wypada w sobotę pracodawca ma obowiązek wyznaczyć nam za ten termin inny wolny dzień. Może to być więc piątek 31 kwietnia lub np. wtorek 4 maja. Wtedy z tradycyjnego 2 dniowego weekendu będziemy mieli aż cztery dni odpoczynku.
Bardzo długi weekend możemy zorganizować pod koniec maja. Zaczynamy 29 w sobotę. Po weekendzie bierzemy trzy dni urlopu, a w czwartek 3 czerwca wypada święto Bożego Ciała. W piątek możemy znów poprosić o jeden dzień wolnego lub porozumieć się z szefem i wykorzystać np. zaległy za 1 maja. Tu jednak wszystko zależy od przychylności przełożonego.
Od czerwca aż do października znów nic. Głównie dlatego, że w tym roku przepadają nam aż trzy święta wypadające w niedziele, m. in. Zielone Świątki (23 maja) i Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia). Kolejne trzy dni wolnego mamy pod koniec października: od 30 do 1 listopada, który wypada w poniedziałek.
Najgorzej będzie niestety w Święta Bożego Narodzenia, ponieważ wigilia wypada w piątek, a dwa dni świąt w weekend. Odebrać będziemy mogli jedynie wolny dzień za sobotę 25 grudnia. Podobnie z Sylwestrem 2010. Bawimy się w piątek, a Nowy Rok wypada w sobotę. Na szczęście to sobota i będzie można ten dzień odebrać. W wielu przypadkach firmy wyznaczą wolne dni na 24 i 31 grudnia.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?