Mieszkańcy twierdzą, że nie mają wyboru. Żeby dostać się na podwórko muszą łamać prawo. Jedyne wyjście a właściwie wjazd to przejście dla pieszych.
- To jedyna możliwość, chociaż tam zwykle jest tłok – mówi Zdzisław Król, który mieszka w pobliżu. – Kiedyś kolega zapłacił za to mandat, od tamtej pory jesteśmy bardziej czujni.
Więcej w czwartek, w papierowym wydaniu MM Moje Miasto.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?