W niedzielę rano na Wałach Chrobrego spotkają się załogi 16 łodzi. Na jednej smoczej łodzi zasiada 14 osób. W sumie więc w wyścigach brać będzie udział ponad 200 załogantów. Na brzegu kibicować będą im ich rodziny i znajomi. To będzie wyścig dla odważnych, którzy zdecydują się wziąć sprawy we własne ręce i wdziać barwy wybranej przez siebie dzielnicy.
– W składzie jest moja koleżanka z pracy, kolega ze studiów, mąż, syn, dwóch kuzynów, amator tenisista, kajakarz, a nawet Wietnamczyk, który prowadzi w Szczecinie lokal gastronomiczny – mówi Agata Kamińska ze Skolwina, która zgłosiła się do naszego turnieju. – Ja z koleżanką pływamy w szalupach. Pływałyśmy już podczas Dni Morza i w Kołobrzegu w czasie Szalupiady.
Historia wyścigów smoczych łodzi sięga starożytnych Chin. Co roku na wodach rzeki Jangcy odbywały się obrzędy przebudzenia śpiącego boga – smoka, który był władcą rzek i mórz. Miał on sprowadzać deszcze, które zapewniały obfite plony oddalające widmo głodów i chorób.
Przez ostatnie 30 lat smocze łodzie bardzo prężnie rozwijały się na całym świecie. Liczba osób dziś uprawiających ten sport jest szacowana na kilkadziesiąt milionów. Zawodnicy ścigają się w łodziach, który kształtem przypominają smoka. Zawodnicy siedzą parami na ławeczkach, każdy ma swoje wiosło.
Współczesne łodzie mają ponad 12 metrów długości i prawie 115 cm szerokości. Razem z załogą i ozdobami ważą prawe 2 tony.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?