Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielki rój pszczół nad Szczecinem! Zobacz wideo

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Archiwum prywatne/mat. Czytelnika
Kilkadziesiąt tysięcy pszczół zleciało się do ogrodu pana Pawła. Nie wiadomo, co z resztą owadów.

W piątek mieszkańcy Szczecina mogli zobaczyć niecodzienne zjawisko w powietrzu. To setki tysięcy pszczół, które leciały nad miastem. Widział je pan Paweł, którego ogród zwabił część z owadów.

- To był niesamowity widok. Ale zaczęło się od dźwięku. Usłyszałem odgłos, który w pierwszej chwili wziąłem za odgłos drona... Byłem wtedy na dworze, bo akurat wynosiłem śmieci. Podniosłem głowę i zobaczyłem chmurę owadów. Wyglądało to jak scena z filmu. Nie wiedziałem od razu, co to za owady. Ale chwilę potem już wiedziałem - opowiada mieszkaniec osiedla Arkońskie-Niemierzyn.

Część tego roju usiadła odpocząć na żywopłocie szmaragdów pana Pawła. Nie miały ochoty odlatywać. Zaczęły tworzyć kokon.

- Gdy po kilku godzinach wyszedłem na ogród pszczoły wciąż tam były - dodaje.

Owady, które uprzykrzają życie latem. Czy wiesz, które ci zagrażają?

Co zrobić z rojem pszczół?

Zaczął szukać w internecie informacji, co można w tej sprawie zrobić, bo straż pożarna nie zajmuje się takimi interwencjami. Kolega pszczelarz podpowiedział mu, żeby na jednym z portali wpisał w wyszukiwarce hasło pszczoły lub pszczelarz.

- I od razu wyskoczyło mi ogłoszenie, że ktoś przyjmie pszczoły i usunie rój pszczół. Skontaktowałem się z pszczelarzem z ogłoszenia, który do mnie przyjechał - dodaje pan Paweł.

Pszczelarz nie przyjechał z gołymi rękoma. Miał ze sobą przenośny ul. Założył strój pszczelarza i zaczął przygotowania. Ul zostawił na kilka godzin na ogrodzie pana Pawła. W tym czasie prawie wszystkie pszczoły weszły do ula razem z królową. Pszczelarz ocenił, że do ogrodu pana Pawła przyleciało ok. 30 tysięcy pszczół, ale rój, który leciał nad osiedlem liczył kilkaset tysięcy owadów.

- Pokazałem mu nagranie lecącego roju i na tej podstawie ocenił, że rój liczył kilkaset tysięcy pszczół - mówi pan Paweł.

Pszczoły z ogrodu pana Pawła trafiły do pasieki pszczelarza w Kołobrzegu.

A co z pozostałym rojem, który poleciał dalej?

Gdzie jest kilkaset tysięcy pszczół? Dokładnie trudno powiedzieć, ale wiemy dlaczego tyle pszczół leciało nad Szczecinem.

Wszystkiemu winny... maj. A dokładnie pogoda, jak była tej wiosny w maju. Burze, deszcze spowodowały, że pszczoły nie opuszczały uli, a królowa produkowała kolejne pszczoły. W ten sposób w ulach robiło się ciasno. Gdy królowa podejmowała decyzję, że jest już za ciasno, wylatywała, a wraz z nią tysiące pszczół na poszukiwanie nowych uli. A w opuszczonych ulach pozostały pszczoły, które czekają aż nowa królowa wyżre się z matecznika.

W jednym ulu żyje nawet ok. 80 tys. pszczół.

- Kiedyś nawet planowałem postawić sobie ul, ale po tym zdarzeniu na razie zrezygnuję. Cieszę się, że to nie była szarańcza, bo wtedy niewiele z ogrodu by zostało - mówi pana Paweł.

Zobacz także:

Wielkie pudło z pszczołami ul. 5 Lipca w Szczecinie. Do akcj...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto