– Sprawa wydaje się śmieszna, ale coraz bardziej irytuje mieszkańców osiedla. Chodzi o niekoszoną od wiosny trawę przy ulicy Zakole, która przy wyjściu z bloków sięga kolan. Niska zieleń oraz krzewy, które rosną przy alejkach są niepielęgnowane i nieprzycinane – nikt się tym nie interesuje. Nikt nie pamięta tego, żeby kiedykolwiek tak zaniedbano tutaj prace przy zieleni. Teraz niestety jest tutaj dżungla. Proszę, zróbcie coś z tym. Niech spółdzielnia mieszkaniowa „Wspólny Dom” w końcu zainteresuje się tą sprawą i przypomni sobie o mieszkańcach, którzy coraz więcej płacą za swoje mieszkania. Nikt tutaj nie chce żyć w skansenie, gdzie trawa rośnie po kolana.
Podobne zdanie, jak nasz Czytelnik, ma wielu mieszkańców Zakola.
– Nie rozumiem, jak można było dopuścić do takiego zaniedbania –mówi pani Janina, która na Zakolu mieszka od kilku lat. – Przecież za utrzymanie porządku na osiedlu płacą wszyscy mieszkańcy. Zastanawiam się, na co idą nasze pieniądze, skoro nic nie jest tu robione.
Zapytaliśmy w Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom”, dlaczego nie dba o trawniki na Zakolu.
– Największym problemem jest to, że nie ma ludzi do pracy – tłumaczy Piotr Cieśla, pracownik spółdzielni. – Poza tym, w ciągu ostatnich kilku tygodni nie dopisywała pogoda, a nie możemy kosić na mokro. Pracownicy firmy Sial, która jest odpowiedzialna za utrzymanie zieleni na tym terenie, na razie zajmują się ulicą Chopina, a potem przechodzą na okoliczne ulice.
Ale mamy dobrą wiadomość dla mieszkańców Zakola.
– Już za kilka dni na osiedlu pojawią się pracownicy firmy. Będzie to podwójna brygada, która szybko upora się z zarośniętymi trawnikami oraz krzewami i przywróci im należyty wygląd.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?