Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widowiskowa bitwa w parku Kasprowicza. Pierwsza inscenizacja wydarzeń z 1939 r. w Szczecinie [wideo]

Redakcja MM
Redakcja MM
Widowiskowa rekonstrukcja bitwy w parku Kasprowicza w rocznicę wybuchu II wojny światowej [wideo]
Widowiskowa rekonstrukcja bitwy w parku Kasprowicza w rocznicę wybuchu II wojny światowej [wideo] Kadr z wideo
W 74. rocznicę wybuchu II wojny światowej w parku Kasprowicza została zorganizowana pierwsza w Szczecinie inscenizacja dotycząca walk z 1939 roku.

Marek Jaszczyński
[email protected]

To była historia na żywo. Polskie oddziały stoczyły bój z niemieckimi najeźdźcami tak jak 74 lata temu. Przegraliśmy nierówny bój, ale: chwała zwyciężonym! Rekonstruktorzy otrzymali oklaski od widzów.

Zanim doszło do zmagań  na polanie, każdy mógł zwiedzić obozowisko niemieckie i polskie pozycje. Polacy przygotowali transzeje, punkt dowodzenia, był też punkt medyczny. Niemcy obozowali na terenie IPN, stąd wyruszyli na wojnę.

Była to pierwsza w Szczecinie inscenizacja dotycząca walk z 1939 roku. Najpierw polscy kawalerzyści przeprowadzili zwiad we wsi. Poinformowali dowódcę o bliskiej obecności wroga. Mieszkańcy osady wpadli w panikę, kiedy dowiedzieli się, że Niemcy są tuż, tuż. Polacy podeszli pod chatę i tutaj zaskoczyli niemiecki patrol na motocyklu.  Kilka strzałów i pojazd został unieruchomiony.

Niemcy zaatakowali Polaków, ale zostali odparci. Polską obronę wspierały dwa ciężkie karabiny maszynowe. Niemieccy piechurzy zaczekali na wsparcie „artylerii”, która zniszczyła polskie pozycje. Doszło do walki wręcz i dramatycznego incydentu. Niemiecki żandarm zastrzelił polskiego jeńca.

- Takie rzeczy zdarzały się, zbrodnie Wehrmachtu w czasie walk w 1939 rok zostały udokumentowane – mówi lektor, który prowadził imprezę.

Po skończonej „walce” każdy z widzów mógł zobaczyć z bliska rekonstruktorów i podzielić się na gorąco wrażeniami.    

- Mi się podobało, kiedy wybuchło i trawa poleciała w powietrze – mówi siedmioletni Konrad, który przyszedł na widowisko z tatą i bratem.

- Interesujące wydarzenie i warte powtórzenia, dobrze byłoby zapraszać młodzież szkolną, żeby przekonała się na własne oczy jaka jest nasza historia – mówi Magdalena Skoczyk, którą spotkaliśmy na inscenizacji.

W inscenizacji wzięło udział około osiemdziesięciu rekonstruktorów, wyposażonych w strzelające repliki broni. W trakcie imprezy zaprezentowała się Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Bobrujsko” wspólnie z GRH 549 VGD z Polic, Stowarzyszeniem Zachód 1944 ze Szczecina, GRH Gryf z Koszalina i GRH 8 Pułku Piechoty Legionowej  z Lublina.

Zobaczyliśmy m.in. replikę polskiego ręcznego karabinu maszynowego 7,92 rkm Browning wz. 1928, a także jedną z najmniej znanych broni kampanii wrześniowej, czyli karabin przeciwpancerny wzór 35 (kb ppanc wz.35), znany także jako Ur.

Organizatorzy wątpią, czy uda się powtórzyć inscenizację w przyszłym roku.

- Liczyliśmy na większa pomoc miasta, są w Polsce gminy, które bardziej pomagają, to ostatnia impreza, którą przygotowaliśmy w Szczecinie - mówi Tomasz Sawicki, szef Grupy Rekonstrukcji Historycznych "Borujsko".

Zobacz również:


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto