Nasze miasto widziane wówczas z wysokich budynków, bądź z powietrza wyglądało nadzwyczaj malowniczo.
- Nie wiem kiedy dokładnie wykonano pierwsze lotnicze zdjęcie Szczecina i podejrzewam, że jest to bardzo trudne od ustalenia. Według mnie były to lata dwudzieste XX wieku - bo zdjęcia z tego okresu widziałem, i to nie jedno – mówi Roman Czejarek, dziennikarz i pasjonat dziejów Szczecina. - Pierwsze lotnicze zdjęcia Szczecina robione były ze sterowców, których dość sporo latało nad naszym miastem. Problemem był dość długi czas naświetlania wymuszony mało czułymi kliszami.
Dla szpiegów i dla piękna
Zdjęcia lotnicze są nadal wykorzystywane w rozpoznawaniu wojskowym, szpiegostwie, meteorologii oraz w fotogrametrii (odtwarzanie kształtów, rozmiarów i wzajemnego położenia obiektów w terenie na podstawie zdjęć). Jednak w tym przypadku chodzi o podziwianie piękna miasta z nietypowej perspektywy.
Dla ówczesnych pionierów fotografii lotniczej było to nie lada wzywanie. Zrobienie nieporuszonego zdjęcia wymagało dużego szczęścia i czasu. Lata dwudzieste przyniosły już taki postęp techniki, że robienie takich zdjęć było możliwe. Lata trzydzieste to już masowo robione zdjęcia z samolotów.
Nie tylko z samolotu
Jednak wcześniej bez maszyn latających jakoś sobie radzono z robieniem panoram miasta.
- Mówiąc "zdjęcie lotnicze" mam jednak na myśli fotografię zrobioną ze statku powietrznego, czyli samolotu, sterowca, balonu – wyjaśnia Czejarek. - Proszę nie mylić tego ze zdjęciami robionymi z dachów budynków bo to zupełnie coś innego i takie fotografie są już znane od początku XX wieku. Bardzo często wykorzystywano wysokie budynki i ich wieże do fotografii. W Szczecinie najpopularniejszymi miejscami do robienia takich zdjęć były budynek Rejencji na Hakenterrasse (czyli obecny Urząd Wojewódzki), budynek administracji miasta przy Rosengartenstrasse (Podgórna) i Magazinstrasse (Rybacka, obecny rektorat Pomorskiej Akademii Medycznej) oraz strzelista wieża Jacobi-Kirche (Katedry Św. Jakuba na Starym Mieście).
Cenią „ulicówki”
Prawdziwych "lotniczych" kartek jest dość sporo.
- Sam znam i posiadam kilkadziesiąt różnych ujęć dość dobrej jakości – dodaje kolekcjoner. - Z pewnością są ciekawe ale kolekcjonerzy jeszcze bardziej cenią tzw. "ulicówki" czyli zdjęcia z rzadko fotografowanymi budynkami w centrum miasta, zwłaszcza gdy na ulicach widać miejski ruch, ludzi.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?