Weronika będzie walczyć z korupcją

Wyniki do Zespołu Szkół nr 1 przyjechały nieco wcześniej niż się spodziewano. Pierwsze osoby do pokoju dyrektora weszły już po godzinie 10. Każdy świadectwo dojrzałości musiał odebrać osobiście. W sekretariacie proszony był o podpis potwierdzający odbiór dokumentu.

Większość maturzystów z XI Liceum Profilowanego nie kryła zdenerwowania przed wejściem do sekretariatu. Weronika Pietrala i Karolina Klajbar z III ldp XI Liceum Profilowanego w szkole pojawiły się jako jedne z pierwszych. Były jednak całkowicie spokojne.

- Nie boimy się. Co ma być to będzie – mówiły przed wynikami.

Ale tuż po otrzymaniu świadectwa odetchnęły z ulgą.

- Najważniejsze, że zdałyśmy – mówi Weronika. – Mogło być lepiej, ale dużo się nie uczyłam, więc wynik 50-60 proc. mnie cieszy.

- Nareszcie upragnione wakacje. Matury uważam oficjalnie za zamknięte - śmieje się Karolina Klajbar.

Dziewczyny przyznają, że najbardziej denerwowali się ich rodzice. Tuż po wyjściu z domu Weronika chciała na chwilę po coś wrócić.

- Mama krzyczała przez okno, żeby się nie wracać, bo to nieszczęście przynosi. A kiedy zadzwoniłam do niej, żeby powiedzieć, że zdałam, mama zapytała: „giertychowska, czy nie?”. Usłyszałam tylko „uff”, kiedy dowiedziała się, że zdałam „normalnie” – śmieje się Weronika.

Teraz przed maturzystkami długie wakacje. Weronika cały lipiec i sierpień będzie pracować nad morzem, dopiero we wrześniu pojedzie pod namioty z przyjaciółmi. Karolina ma inny plan.

– Teraz mam sjestę – mówi. – Całe wakacje będę tylko odpoczywać.

A oddech złapać warto. Już w październiku dziewczyny czeka nowy rok nauki. Karolina będzie zdawać do studium pomaturalnego. Weronika swoich sił próbować chce na pedagogice resocjalizacyjnej albo bezpieczeństwie narodowym.

- W naszym kraju jest dużo korupcji, chciałabym to zmienić – mówi Weronika.