Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warzywna biblioteka na Pomorzanach

Redakcja MM
Redakcja MM
- Mamy na prawdę różne książki - mówią Jolanta i Janusz Kulasowie
- Mamy na prawdę różne książki - mówią Jolanta i Janusz Kulasowie Andrzej Szkocki
W sklepie z warzywami przy ulicy Orawskiej można nie tylko zrobić zakupy, ale też wypożyczyć bezpłatnie książki. Jeśli się spodobają nie trzeba ich nawet zwracać.

Ogórki, cebula, papryka, sałata, a na półce obok regał z różnymi książkami - tak wygląda nietypowy sklep państwa Kulasów. W tym roku uruchomili w swoim Warzywniaku sąsiedzką bibliotekę.

- Pomysł narodził się w mojej głowie po przeczytaniu pewnego artykułu o zagranicznym zwyczaju zostawiania książek na ławce w parku - mówi Jolanta Kulas. - Pomyślałam, że to bardzo dobry pomysł na to, żeby nie marnować przeczytanych książek. To natchnęło mnie do utworzenia w moim sklepie mini biblioteki.

Na półce z książkami w warzywniaku znajdziemy powieści, wiersze, a nawet bajki dla dzieci. Żeby zabrać książkę do domu, trzeba w zamian przynieść kolejną. Nie ma jednak terminu zwrotu. Jeśli wybrana przez nas pozycja, bardzo przypadnie nam do gustu możemy ją nawet zatrzymać dla siebie.

- Pierwsze książki przyniosła do nas pani Maria Karaś, jedna z mieszkanek - opowiada Janusz Kulas. - Potem jej śladem poszli także inni sąsiedzi. Ludzie często mają sentyment do książki. Trudno im ją wyrzucić, choć już jej nie czytają i leży ona tylko zapomniana na półce. Nie chcą żeby się zmarnowała, przepadła, dlatego przynoszą ją do nas. Wiedzą, że dzięki temu ktoś też z niej skorzysta. Teraz przez to mamy już sporą kolekcję. Jest więc w czym wybierać.

Pomysł z biblioteką w sklepie warzywno-owocowym bardzo przypadł do gustu okolicznym mieszkańcom. Dzięki niej stali się bardziej rozmowni, otwarci i towarzyscy.

- Chodziło o to, żeby ludzi zainteresować, skłonić do nawiązania kontaktu, rozładować niepotrzebne napięcie - mówi pani Maria. - Ten cel został osiągnięty. Wielu klientów przychodzi, z zaciekawieniem pyta o książki, zaczyna rozmowę. Dzięki temu zacieśniają się więzi między ludźmi. Klienci częściej się uśmiechają. Bardzo nas to cieszy.

Do tej pory z oryginalnej biblioteki skorzystało już blisko 50 osób. Krąg zainteresowanych stale się jednak poszerza. Jeszcze w tym roku powiększy się też sama wypożyczalnia.

- Zimą jest więcej czasu na czytanie, dlatego chcemy w tym okresie powiększyć bibliotekę - mówi pan Janusz. - Pojawi się więcej regałów z książkami. Wybór też będzie większy. Zasady się jednak nie zmienią.
Paulina Targaszewska

Fot. Andrzej Szkocki
Na zdjęciu: - Mamy na prawdę różne książki - mówią Jolanta i Janusz Kulasowie. - Jedne są śmieszne, inne poważne, a jeszcze inne romantyczne. Wszystko po to, żeby każdy znalazł coś dla siebie.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto