Domek jednorodzinny na Prawobrzeżu. Dzielnica spokojna, tylko wandale czasem przychodzą na plac zabaw i rozwalają piaskownicę. Ostatnio jest ich coraz mniej. Widać, że się wystraszyli. Nic dziwnego, przecież w pobliżu mieszka dzielnicowy. Najlepszy w Szczecinie.
Dzwonimy do drzwi, otwiera nam uśmiechnięty sierż. Michał Binkowski. Jako drugi wita nas Dido.
- To jack russel terrier – mówi dumnie Michał. – Ten sam, co w filmie „Maska”, tylko nasz ma czarne łaty – dodaje widząc, że nazwa rasy nic mi nie mówi. W salonie czeka na nas żona Michała i 18-miesieczna Alicja. Pytam Alicję, czy jest dumna z taty.
- Wszyscy jesteśmy dumni – odpowiada za nią mama.
Michał Binkowski wygrał w konkursie na dzielnicowego roku. Jak mówi, zwycięstwo było dla niego i całej rodziny dużym zaskoczeniem.
- Nie spodziewałem się tego – mówi Michał. – Jako dzielnicowy pracuję dopiero od pół roku. Nie wierzyłem, że z takim krótkim stażem mogę zostać dzielnicowym roku.
Rok temu Michał pracował w Śródmieściu w wydziale prewencji. Służba była niebezpieczna, teraz jest dużo spokojniej. Binkowski mówi, że praca na dzielnicy jest przyjemna. Dużo można się nauczyć a co najważniejsze żona jest spokojna i już się nie martwi, gdy mąż idzie na służbę.
- Koledzy się śmieją, że moje przejście do komisariatu w Dąbiu było transferem roku – mówi Michał.
Trudno im nie przyznać racji. W konkursie na dzielnicowego Michał rozłożył swoich przeciwników na łopatki.
- Policjanci pytali, jak dużą mam rodzinę. Niby, że tylko najbliżsi na mnie głosowali – śmieje się Michał.
Jednak zwycięstwa w konkursie nasz dzielnicowy nie zawdzięcza rodzinie, choć żona przyznaje, że głos na męża oddała. To mieszkańcy Zdrojów wysyłali sms-y i wypełniali kupony.
- Jestem im wszystkim bardzo wdzięczny – mówi Michał. – To świetne uczucie wiedzieć, że mieszkańcy doceniają moją pracę. Dziękuję!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?