W Szczecinie znaleziono pisklę sokoła wędrownego [zdjęcia]

- Początkowo myślałem, że to wrona - mówi Mieczysław Gadowski, który pilnuje budynków przy ulicy Nadodrzańskiej. - Ptak siedział nieruchomo na murku gazowni. Tylko ruszał głową i oczami. Pomyślałem, że zaraz odleci, ale jak przyszedłem w to samo miejsce blisko pół godziny później, on wciąż tam siedział. Podszedłem bliżej i zobaczyłem pięknego ptaka z ostrym dziobem. To nie mogła być wrona!

Ptak się nie ruszał, nie odlatywał, tylko bacznie obserwował okolicę. Pan Mieczysław postanowił poinformować o swoim odkryciu mężczyzn pracujących przy ul. Nadodrzańskiej.

Wspólnie rozpoznali, że znaleziony ptak to sokół wędrowny i poinformowali o swoim odkryciu Michała Kudawskiego z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie.

- Zgłoszenie o odnalezionym sokole wędrownym dostaliśmy przed południem - mówi Michał Kudawski. - Trudno było w to uwierzyć, bo sokoła wędrownego bardzo trudno spotkać. To niezwykle rzadko występujący u nas gatunek. Jest ściśle chroniony. W naszym województwie znajdują się jedynie trzy gniazda sokoła wędrownego: na terenie Elektrowni Dolna Odra pod Gryfinem, Zakładów Chemicznych Police oraz Zakładu Wiskord.

Dobra wiadomość się jednak potwierdziła. Znaleziony przy ul. Nadodrzańskiej ptak to młody, około 5-tygodniowy sokół wędrowny.

- Jest młody, nie potrafi jeszcze dobrze latać, dlatego nie ruszał się z miejsca. Musiał się gnieździć gdzieś w pobliżu. Oznacza to, że mamy w regionie czwarte miejsce lęgowe sokoła wędrownego! To świetna wiadomość! - cieszy się Kudawski. - Będziemy szukać tego gniazda. Podejrzewamy, że może znajdować się na wieży węglowej. Jeśli to się potwierdzi, zwrócimy młodego sokoła naturze tj. pozostawimy go w okolicy gniazda, aby rodzice dalej mogli go wychowywać.

Jeśli gniazda nie uda się odnaleźć, ptak trafi do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie, gdzie podrośnie i nabierze sił. Następnie zostanie wypuszczony na wolność.

- Na szczęście młody sokół nie jest ranny - mówi Kudawski. - Ma tylko lekko spuchniętą łapę i obrzęk skrzydła. Stwierdziliśmy też u niego rzęsistkowicę (choroba pasożytnicza -przyp. red.), ale na tym etapie nie jest ona groźna. Podamy mu odpowiednie leki, nakarmimy i szybko mu się polepszy.

Każdy osobnik sokoła wędrownego jest na wagę złota. Szacuje się, że w Europie żyje jedynie 700 par lęgowych tego gatunku. Aby zwiększyć ich populację, w naszym regionie niedawno na 21. piętrze Pazimu zamocowano budkę lęgową sokoła wędrownego.

Sokoły polują wyłącznie na inne ptaki, dlatego też są bardzo przydatne w miastach, ponieważ regulują liczebność gołębi. W całej Polsce gniazduje zaledwie 15 par sokołów wędrownych. Drapieżnik ma swoje gniazdo m.in. na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie oraz na Wawelu w Krakowie. Czynne, sztucznie stworzone gniazda można śledzić online na stronach Stowarzyszenia na rzecz dzikich ptaków "Sokół" www.peregrinus.pl.