To ja ją podarowałem muzeum, kiedy jeszcze pracowałem w stoczni – wspomina. – Do głowy mi nie przyszło, że dwa lata później będę ją konserwował. Ciekawa rzecz, jeszcze ojciec ją kupił w latach sześćdziesiątych. Tato uwielbiał starocie, miał spory zbiór porcelany. Znał się na tym. Wyrastałem wśród starych, pięknych mebli, zastawionych zbiorami ojca. Ta atmosfera dzieciństwa we mnie została. Wmoim domu też jest mało nowoczesnych mebli; są zimne i bezduszne.
Maszyna znajdzie się w stałej ekspozycji muzeum. Będzie ją można oglądać od października w starej zajezdni tramwajowej przy ul. Niemierzyńskiej.
– Prócz samochodów, motocykli, tramwajów i autobusów, chcemy także pokazać inne dziedziny naszych zainteresowań – mówi dr Andrzej Wojciech Feliński. – Będziemy powiększać nasze zbiory telewizorów, komputerów, aparatów fotograficznych, urządzeń AGD. Maszyna Mignon symbolizuje sprzęt biurowy epoki przedkomputerowej.
– Nasza epoka korzysta z tych samych rozwiązań – dodaje Jarosław Frycz. – Podobna głowica jeszcze niedawno była stosowana w drukarkach komputerowych. Mignon ma tylko dwa klawisze – jednym uderza się, kiedy wskaźnik przesuniemy nad wybraną literę na szablonie i ustawimy głowicę; drugi klawisz, to odstęp. Jakość nie była najlepsza, litery często niewyraźne. Ojciec opisywał na niej fotografie starych budynków, detali architektonicznych, zegarów słonecznych na fasadach. Dawało to kapitalny efekt – jakby kartka miała ze sto lat.
O panu Samochodziku i jego samochodzie ze szczecińskiego muzeum: Legendarna amfibia z filmów o panu Samochodziku znajduje się w Szczecinie! |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?