Filia Domu Dziecka nr 2 znajduje się w połówce bliźniaka w willowej części Podjuch. Dzieci mają do dyspozycji 5 pokoi, 4 łazienki, salon, kuchnię, jadalnię, pomieszczenie gospodarcze i spiżarnię. Wszystkie pomieszczenia są pomalowane na jasne kolory, a drzwi są turkusowe.
Nowy dom najbardziej podoba się najmłodszym dzieciom, bo starsze przyzwyczaiły się do starej siedziby i potrzebują trochę czasu na aklimatyzację. Mimo to mieszkanie w tak małym gronie uważają za dobry pomysł.
- Teraz w domu czujemy się bardziej rodzinnie – mówi jedna z wychowanek. – Nie tęsknię za kolegami, którzy zostali w tamtym domu, bo my tworzymy grupę od 8 lat i zawsze trzymamy się razem.
W nowym domu mieszkają dwie grupy dzieci. Opiekuje się nimi 4 wychowawców i jedna wolontariuszka. Docelowo ma być 5 wychowawców.
- To są grupy rodzinkowe – mówi Karolina Pikus, dyrektor Domu Dziecka nr 2 w Zdrojach. – Pierwszym zadaniem, które zrobiłam jako dyrektor tej placówki, było przygotowanie planu naprawczego. Pomysł był taki, żeby stopniowo wyprowadzać dzieci z dużego budynku do mniejszych, które uzyskamy od miasta. To jest pierwsza taka placówka.
Prace nad przygotowaniem pomieszczeń trwały dwa miesiące. Odmalowane zostały wszystkie ściany, przerobiono oświetlenie i dokończono płot.
Na nowy budynek miasto wydało około 800 tys. zł. Remont pomieszczeń i zakup wyposażenia Dom Dziecka pokrył z własnych środków, a koszt wyniósł 46 tys. zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?