W moim ogrodzie odpoczywam

Jest dumna ze swojego małego ogródka, w którym chętnie odpoczywa po pracy.

Pani Urszula Korzeniewicz mieszka przy ul. Różowej na parterze. Jej ogród, do którego wchodzi się prosto z balkonu, to oaza zieleni. Wysokie drzewa i krzewy pielęgnowane od 20 lat, osłaniają ogród od ciekawskich spojrzeń.

W ogrodzie można znaleźć wiele roślin. Trzmielina, hortensja, rododendrony, forsycje, narcyzy, juka ogrodowa, tulipany, bratki.

O ubiegłego roku w ogrodzie sporo się zmieniło.

- Wycięliśmy bzy i złotokap, bo zasłaniał słońce. Od razu zrobiło się jaśniej – mówi pani Urszula. – Mamy złoty grab, odmłodziliśmy juki. Nowością jest truskawka pnąca rosnąca w doniczce. Ciekawostką jest jedna fasolka jasiek. To ma być namiastka ogrodu warzywnego.

W ogrodzie większość kwiatów kwitnie na różowo. Właścicielka ogrodu twierdzi, że skoro mieszka przy ul. Różowej, to ogród powinien być właśnie w takim kolorze.
Pani Urszula twierdzi, że nie jest wielką ogrodniczką, ale rzuca nazwami roślin jak prawdziwy fachowiec. Jej ogród podziwiają wszyscy sąsiedzi. Został doceniony także przez innych fachowców i zdobył III nagrodę w konkursie na najpiękniejszy ogród, organizowanym przez spółdzielnię mieszkaniową.

Konkurs na Najpiękniejszy Ogród w Dzielnicy

serwis specjalny

Ogród to nie tylko rozrywka i ciężka praca przy pielęgnacji roślin, ale również miejsce do spędzania wolnego czasu. To tutaj jest ulubiony fotel ogrodowy pani Urszuli, na którym siada po pracy, żeby przeczytać gazety i odpocząć.
Do ogrodu też chętnie wpadają wnuczki pani Urszuli. Mimo młodego wieku, chętnie się uczą tutaj przyrody. Oprócz nazw roślin mogą poznać owady oraz gatunki ptaków przylatujących w odwiedziny.