Procederem zajmowało się małżeństwo w średnim wieku. W swoim mieszkaniu założyli rozlewnię alkoholu, który był przelewany i kapslowany.
- Do lokalu policjanci zapukali w czwartek rano – informuje rzecznik policji. - Znaleźliśmy w nim 70 litrów spirytusu, butelki szklane, baniaki plastikowe oraz nakrętki. Teraz ustalamy źródło pochodzenia alkoholu i miejsca jego sprzedaży.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Po zebraniu całego materiału dowodowego podjęte zostaną dalsze czynności.
- Przestrzegam przed zakupem taniego alkoholu, niewiadomego pochodzenia. Jego spożycie może doprowadzić do ciężkiej choroby, a nawet śmierci – dodaje policjant.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?