Uwaga, tędy idą dzieci

- Ostatnio w grupkę dzieci wjechał rozpędzony rowerzysta - mówi Elżbieta Dalkiewicz, nauczycielka biologii. - To nienormalne, żeby dzieci musiały uciekać przed samochodami w krzaki.

Rodzice są zdenerwowani. - Droga jest straszna - mówi Hanna Kamińska, mama 8-letniej Kasi. - Najgorzej jest, gdy pada deszcz i kierowcy wjeżdżają pędem w kałuże. Dzieci przychodzą do szkoły mokre.

Chociaż droga istnieje kilkanaście lat, nie ma nawet nazwy. Powstała tylko na czas budowy osiedla. Ale istnieje do dziś. Według Urzędu Miasta nie jest nawet drogą. Nikt nie czuje się odpowiedzialny za budowę chodnika. Nie wszyscy zgadzają się na takie stawianie sprawy. Zatroskani rodzice, dyrekcja szkoły i Rada Osiedla Niebuszewo od lat starają się o bezpieczną drogę do szkoły.

- Wysyłaliśmy dziesiątki pism. Spotykaliśmy się z radnymi, a nawet z wiceprezydentem miasta - mówi Lucjan Rudnicki z Rady Osiedla Niebuszewo. - W maju pan wiceprezydent obiecał, że do końca sierpnia chodnik powstanie. Zostało po staremu.

Piotr Landowski z biura prasowego prezydenta zna problem. Roztacza wizję nowoczesnej drogi z prawdziwego zdarzenia. Będą na niej nie tylko chodniki, ale i ścieżka rowerowa, oświetlenie i kanalizacja deszczowa. Ale nie wiadomo kiedy taka droga powstanie.

- Trudno powiedzieć - mówi Piotr Landowski. - Zależy od decyzji Rady Miasta i pieniędzy, jakie przeznaczy na inwestycję. Prace mogą ruszyć dopiero w 2009 roku. Albo wcale. Tymczasem sytuacja pogarsza się z dnia na dzień.

- Przez budowę obwodnicy na ul. Przyjaciół Żołnierza przy naszej szkole przejeżdża kilka razy więcej samochodów - mówi dyrektor Sobczyńska. - Obawiam się, że do 2009 roku może wydarzyć się tragedia.

Żeby temu zapobiec, nauczyciele uczą dzieci, jak korzystać z jezdni. Odradzają niebezpieczną drogę do szkoły.

- Boję się jednak, że dzieci wybiorą krótszą drogę - mówi pani dyrektor.