Nie wiadomo jeszcze jaki będzie miał on przebieg, jednak jak twierdzi Bogdan Rojek, jeden ze związkowców, jest duże prawdopodobieństwo, że jutro tramwaje nie wyjadą na ulice Szczecina.
- Nie chcemy strajku, ale jesteśmy do niego zmuszeni – mówi Rojek. - Skoro nikt nie chce z nami rozmawiać musimy zacząć działać.
Związki zawodowe MZK domagają się 15-procentowej podwyżki, chcą zarabiać 300 zł więcej. Dyrekcja MZK zaproponowała podwyżki płac o 90 zł dla motorniczych i o 50 zł dla pozostałych członków załogi. Związkowcy twierdzą, że to za mało. Negocjacje trwają od trzech miesięcy. We wtorek związki zawodowe ogłosiły pogotowi strajkowe. Zgodnie z prawem strajk może rozpocząć się po pięciu dniach, a więc w jutro.
Jeśli do niego dojdzie na ulice naszego miasta zamiast tramwajów wyjadą autobusy. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego zapewnia, że jest na to przygotowany.
Zobacz też:
Autobusy zastępcze na wypadek strajku tramwajarzy
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?