Jak ustalili policjanci, 54-latek w 2008 roku namówił wtedy trzy osoby, aby zaciągnęły kredyty, dzięki którym on pomoże im "podwoić" otrzymane pieniądze.
- Był na tyle przekonujący, że osoby te zaciągały kredyty, pozostawiały sobie niewielką kwotę, a resztę przekazywały 54-latkowi - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Mężczyzna miał spłacać raty kredytu, a pieniądze zainwestować. Pierwsze raty kredytu w większości przypadków były spłacane, dzięki temu mężczyzna zyskiwał na czasie. Później pieniądze już nie wpływały.
- Do komisariatów zaczęły trafiać kolejne podobne zawiadomienia, ich liczba z dnia na dzień rosła – mówi mł. asp. Przemysław Kimon. – Policjanci szybko ustalili, kto zaciągał te kredyty. Po otrzymaniu pieniędzy człowiek ten "znikał" a razem z nim pieniądze.
W połowie lutego 2010 roku został zatrzymany. Kolejne miesiące spędził w areszcie.
- Po przesłuchaniach stawiano mu kolejne zarzuty - w sumie aż 63 - dodaje mł. asp. Przemysław Kimon. - Pożyczki, jakie były zaciągane opiewały na kwotę od 4 tys. zł do nawet 20 tys. zł.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?