Przez pierwsze lata funkcjonowania pałacu nie był on lubiany przez mieszkańców stolicy. „Co nam obca przemoc dała, nocą rozbierzemy” - przerabiano słowa polskiego hymnu. Leopold Tyrmand zanotował w swoim dzienniku, że lud Warszawy rychło ochrzcił Pałac "pekinem".- Poza anagramem jest w tym podtekst: tak nazywano z uszczypliwym lekceważeniem wielką czynszówkę w przedwojennej Warszawie, na rogu Złotej i Żelaznej, siedlisko pokątnych domów rozpusty - pisał. Z kolei Władysław Broniewski nazwał dzieło Rudniewa "koszmarnym snem pijanego cukiernika".
Z biegiem lat coraz mniej osób traktowało go jako symbol zniewolenia Polski, a raczej postrzegało jako charakterystyczny element Warszawy. Niektórzy powiedzieliby nawet symbol. Symbol jednak nie wygląda już dokładnie tak jak prawie 70 lat temu. Wówczas był bowiem śnieżnobiały. Trudno dzisiaj trochę w to uwierzyć, ale na szczęście mamy sporo fotografii z tamtego okresu.
Jednym z zarzutów wobec Pałacu Kultury i Nauki obecnie jest ten dotyczący estetyki. Nie raz w przestrzeni publicznej pada propozycja by go po prostu umyć. To jednak nie takie proste. Czyszczenie elewacji odbywa się metodą hydrodynamiczną, przy której używa się gorącej pary. W 2018 roku tego rodzaju odświeżenie przeszedł taras widokowy na 30. piętrze pałacu - za coś takiego trzeba było zapłacić 680 tysięcy złotych.
- Po odnowieniu tarasu, przeprowadzimy prace związane z kosztorysowaniem czyszczenia całego Pałacu Kultury. Zobaczymy ile to będzie kosztować, a później postaramy się przekonać inwestora, żeby kontynuować pracę i wyczyścić cały budynek - mówił nam w 2018 roku Rafał Krzemień, wówczas i obecnie prezesa zarządu PKiN. Wyliczenia, które przeprowadzono w tamtym czasie wskazywały, że jest to koszt ok. 30 milionów złotych. Dodajmy do tego pięć lat inflacji i koszt mógł podnieść się nawet o 1/3 ówczesnej kwoty. Inwestor się nie znalazł albo nie był przekonany do tej wizji. Miasto też nie kwapi się by wykładać takie środki. Nie mała kwota inwestycyjna, a jak podkreśla Rafał Trzaskowski w budżecie miasta brakuje pieniędzy na inwestycje.
Wydaje się zatem mało prawdopodobne, żeby w najbliższym czasie, nawet na siedemdziesięciolecie, Pałac Kultury i Nauki doczekał się wyczyszczenia i znów błyszczał dawnym kolorem. Zresztą mogłaby to być barwa przypominająca powstający nieopodal gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Kto wie, być może rozpętałaby się kolejna wielka dyskusja czy pałac dobrze wygląda w nowej-starej odsłonie? Po agresji Rosji na Ukrainę analizowaliśmy też czy wymazanie pałacu z przestrzeni publicznej to dobry pomysł? Więcej poniżej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?