- Mam nadzieję, że zainteresuje was sprawa bezpieczeństwa dzieci idących od szkoły nr 53.
Dzieci idące od strony placu Norwida jak i te z osiedla Zawadzkiego przechodzą gehennę – pisze do nas pan Norbert. - Osoby odwiedzające szpital od rana parkują gdzie popadnie. Dyrekcja szkoły interweniowała już kilkakrotnie w straży miejskiej oraz w policji, niestety bez większego skutku. Wystarczyłoby dokończyć stawianie słupków blokujących parkowanie na chodnikach. Pojechaliśmy sprawdzić to miejsce. Rzeczywiście, wokół szpitala nie ma jak przejść.
- O nieszczęście nietrudno. Moja mała córka opowiada, że cudem uniknęła wypadku, gdy musiała zejść z chodnika, bo stał na nim sznur samochodów – mówi pani Janina z Zawadzkiego.
- Najgorzej jest w weekendy – mówi Joanna Antkowiak. – Często tędy jadę z dzieckiem w wózku i mam zawsze problem, żeby normalnie przejechać. Bryluję między zaparkowanymi byle jak samochodami. Straż Miejska zna problem. Jak twierdzi Joanna Wojtach, rzeczniczka straży miejskiej, podobnie jest przy szpitalu na Arkońskiej.
- Parkingi to spory problem w Szczecinie. Zazwyczaj przy szpitalach ruch jest nasilony, bo jest tam duża rotacja samochodów. Ludzie przyjeżdżają do chorych, więc czasem postawią samochód tak, że trzeba interweniować. Staramy się jednak być wyrozumiali przy takich miejscach jak szpitale.
Najpierw dajemy pouczenie, później naganę, a dopiero na końcu stosujemy blokady. Organizujemy prace tak, aby w tych miejscach był przynajmniej jeden patrol. Jutro sprawdzimy ten teren jeszcze dokładniej – zapewnia Joanna Wojtach.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?