Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulice w Podjuchach na sprzedaż. Nie było chętnych

Redakcja MM
Redakcja MM
Redakcja MM
Lasy Państwowe chciały za 11 tys. zł sprzedać dwie ulice w Podjuchach. Miało to rozwiązać konflikt z mieszkańcami. Do przetargu nikt się jednak nie zgłosił.

Paulina Targaszewska
[email protected]

Kupić za 11 tys. zł można było ulice: Polanki i Leśników. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie postanowiła się ich pozbyć, bo ich utrzymanie jest nieekonomiczne. Przy ulicach Polanka i Leśników mieszka blisko 20 rodzin. Codziennie przez osiedle przechodzi wiele osób, w tym dzieci, które uczęszczają do okolicznego przedszkola i szkoły, ale też spacerowicze, którzy odwiedzają Puszczę Bukową. Do niedawna wszystkim żyło się tu dobrze. Problemy zaczęły się na początku tego roku.

– Od lat na naszych ulicach stoją latarnie, które świeciły – mówi pani Barbara, mieszkanka osiedla. – Niektóre były uszkodzone, właściciel nie dbał o nie należycie, ale były i oświetlały drogę. Aż tu nagle otrzymaliśmy pismo, że mamy płacić za oświetlenie drogi. A przecież ona nie jest naszą własnością, tylko Lasów Państwowych. W aktach notarialnych mamy napisane, że z drogi możemy nieodpłatnie korzystać, jakim prawem mieliśmy więc płacić za oświetlenie?

Mieszkańcy na takie rozwiązanie się nie zgodzili. Płacić zaczęły tylko trzy osoby. Pozostali się buntowali. Zaczęli wysyłać pisma do przedstawicieli Lasów Państwowych zarówno w regionie jak i w stolicy. Informowali, że właściciel drogi chce, aby płacili za oświetlenie, a nie dba wystarczająco o czystość na owych ulicach.

– Chcieliśmy się dogadać – mówi pan Zbigniew, jeden z mieszkańców. – Porobiliśmy zdjęcia, opisaliśmy je, wyjaśnialiśmy wszystko w pismach. Nie chcieliśmy płacić za coś, co nie należy do nas.

To nic nie dało. Konflikt trwał. Ostatecznie Lasy Państwowe najpierw latarnie wyłączyły, a następnie obie ulice wystawiły na sprzedaż, licząc że to mieszkańcy osiedla je wykupią i wówczas sami zaczną nimi zarządzać. Do przetargu nikt jednak nie przystąpił.

– Nikt nie chciał kupić tych ulic, mieszkańcy nie interesowali się przetargiem – mówi Dariusz Jaczewski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie. – Ogłosimy więc drugi przetarg na sprzedaż tych ulic najwcześniej za 30 dni. Być może obniżymy ich ceny. Jeśli wówczas ulice nie zostaną kupione, być może dojdzie do sprzedaży w drodze negocjacji.

– Chcielibyśmy tylko móc tu spokojnie żyć, dojeżdżać do swoich domów, dlaczego, aby tak było mielibyśmy wykupywać drogi? – pyta pan Zbigniew, mieszkaniec osiedla. – Mieszkańcy Szczecina przecież nie kupują ulic, przy których mieszkają.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto