W niedzielę wolontariuszy kwestujących dla WOŚP-u można było spotkać na każdej ulicy. Najwięcej osób z puszkami w czerwone serduszka napotkaliśmy w okolicach kościołów, przystanków autobusowych i marketów. Na Golęcinie głównym miejscem, w którym zachęcano do wsparcia Orkiestry była osiedlowa podstawówka.
W Szkole Podstawowej nr 14 przy ulicy Strzałowskiej od godziny 11 gromadzili się mieszkańcy. Były występy taneczne przygotowane przez uczniów, minikawiarenka, pyszne ciasta i loteria fantowa. - W szkole mamy cztery specjalne puszki, do których zbieramy pieniądze dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - mówi Krzysztof Marciszewski, nauczyciel historii i wolontariusz. – W szkole kwestuję po raz drugi. Rodzice, uczniowie i pozostali mieszkańcy jeszcze chętniej niż rok temu wrzucają pieniądze do puszek. Myślę, że do godziny 15, kiedy skończymy, będą pełne.
Kiedy około godziny 13 puszki były wypełnione niemalże w połowie pan Krzysztof postanowił kwestować na ulicy. Wierni powracający z kościoła chętnie wspomagali akcję, kierowcy zatrzymywali się, gdy spostrzegali wolontariusza.
- Staramy się co roku wspierać Orkiestrę – mówi Anna Kowalska, mieszkanka dzielnicy. – Cieszę się, że spotkaliśmy wolontariuszy podczas spaceru po dzielnicy. Mamy malutkie dziecko i raczej nie wybierzemy się do centrum, by wspomóc WOŚP. Wspaniale, że udało nam się to na Golęcinie.
– Chętnie biorę udział w akcjach charytatywnych – mówi jej sąsiadka Barbara Fijałkowska. – Zazwyczaj jednak wysyłam sms-y. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to co innego.
Najlepiej zrobić to osobiście i zachować na pamiątkę czerwone serduszko. W szkole oprócz zebranych pieniędzy do puszek ktoś ofiarował torebkę pełną grosików. Jej zawartość razem z resztą pieniędzy przeliczyła później komisja szkolna. Potem - pod eskortą - pieniądze trafiły do sztabu głównego w centrum miasta.
Anna Maciejewska
Fot. Anna Maciejewska
– Cieszę się, że spotkaliśmy wolontariuszy podczas spaceru po dzielnicy – mówi
Anna Kowalska z Golęcina dając datek na WOŚP wolontariuszowi Krzysztofowi
Marciszewskiemu. - Mamy malutkie dziecko i nie moglibyśmy dojechać do centrum.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?