Janina Mielko mieszka przy ulicy Miodowej 48. To jej dom jest ciągle podmywany przez wodę.
- To nie do pomyślenia – mówi zdenerwowana pani Janina. – Woda płynie od kwietnia i jeszcze nikt nic z tym nie zrobił. Mieszkam tu 50 lat i nigdy nie zdarzyła się podobna sytuacja. Mam ocieplony dom, teraz muszę zakrywać ścianę deskami, bo przejeżdżające samochody ją chlapią.
Woda wypływa przy ulicy Chorzowskiej z pola. Strumień przecina całą ulicę w miejscu, gdzie jest dość ostry zakręt.
- Były już w tym miejscu wypadki – dodaje Mielko. – W czasie ładnej pogody nikt się nie spodziewa, że na zakręcie może być tak ślisko i kierowcy tracą panowanie nad kierownicą.
W Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska dowiedzieliśmy się, że powodem wycieku są uszkodzone drenaże czyli rury odpływowe do osuszania gleby i zarośnięte rowy melioracyjne, które służą do odwadniania pól. Usterkę mają usunąć właściciele pól.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?