W piekarni-cukierni "Precelek" przez cały czwartek wisiała karteczka: "Całkowity dochód ze sprzedaży ciasta, cukiernia przeznacza na konto akcji humanitarnej". Chodzi o dwa ciasta, które upiekła pracująca od kilku lat w "Precelku" pani Katerina. Jak się dowiedzieliśmy, słodkości sprzedały się błyskawicznie.
ZOBACZ TEŻ:
- Ludzie chętnie kupowali - przyznaje pani Małgorzata Tyrko. - To miłe, że tak wiele osób chce pomagać.
Czwartkowa sprzedaż ciast nie jest w "Precelku" pierwszą akcją dla Ukrainy. Pracownicy cukierni składali się już na pomoc ludziom wciąż pozostającym na Ukrainie.
- Zebraliśmy 1200 zł, za które kupiliśmy latarki, baterie i apteczki - wylicza pan Tomasz. - Pracuje u nas dwoje obywateli Ukrainy. Oni przekazali już te dary znajomym, którzy jechali na front, walczyć. Wiemy więc, że na pewno trafią do potrzebujących.
Ale to nie wszystko. Właściciele piekarni codziennie wysyłają sześćdziesiąt drożdżówek na szczeciński Dworzec Główny. Tam słodkości są przekazywane przyjezdnym. Uchodźcom.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?