Policjantów wezwał mężczyzna, który próbował pomóc kobiecie. Funkcjonariusze na miejscu zauważyli podejrzanego, jak wbiegał do jednej z bram pobliskiej kamienicy. Następnie schował się pod samochodem dostawczym, który był tam zaparkowany.
- Mężczyzna nie reagował na polecenia wydawane przez policjantów, w końcu jednak wyszedł spod samochodu i zaczął grozić policjantom, że ich pozabija - informuje sierż. Mirosława Rudzińska z komendy wojewódzkiej.
Napastnik długo nie reagował na polecenia policjantów. Jeden z nich wyciągnął broń i oddał strzał ostrzegawczy. Dopiero wtedy się poddał
Pod samochodem policjanci znaleźli torebkę, którą wcześniej ukradł kobiecie. Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymany 31-latek zaatakował kobietę, kiedy weszła do klatki schodowej.
- Gdy przystanęła przy skrzynce pocztowej, mężczyzna doskoczył do niej i chciał wyrwać torebkę. Kobieta nie chciała jej puścić. Mężczyzna tak zawzięcie szarpał się, że wywrócił swoją ofiarę na ziemię i zabrał łup - relacjonuje sierż. Mirosława Rudzińska. - Upadek skończył się dla kobiety bardzo niefortunnie, zwichnęła bark.
Okradzionej kobiecie udało się po chwili zatrzymać samochód, w którym jechało dwóch mężczyzn. Jeden z nich pobiegł za napastnikiem, kiedy go dogonił, ten wyciągnął nóż i próbował go ugodzić. Wtedy świadek napadu wezwał policję.
- Zatrzymany 31-letni mieszkaniec powiatu kamieńskiego usłyszy dzisiaj zarzut rozboju, jednak niewykluczone, że w prokuraturze zostaną zarzucone mu inne czyny w związku ze sprawą - dodaje sierż. Mirosława Rudzińska. - Policjanci wystąpią z wnioskiem o zastosowanie wobec 31-latka tymczasowego aresztu. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?