Podczas spaceru wywiązał się rozmowa o rasach i obyczajach czworonogów. Właściciel zwierzęcia rasy amstaff podał na chwilę smycz swojemu rozmówcy. W chwili, gdy się mężczyzna się odwrócił, 25-latek zaczął uciekać ciągnąć psa za sobą. Po chwili zniknął za rogiem.
W tej chwili trwają poszukiwania miłośnika cudzych zwierząt. Psa również jeszcze nie odnaleziono.
Właściciel amstaffa wycenia straty na około 1500 złotych.
Złodziejowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?