Łącznie Rosjanie w 1940 r. pozbawili życia w obozach i więzieniach około 20 tysięcy przedstawicieli inteligencji.
Wokół pomnika kompanie honorowe 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej oraz policji. Tylko kilka pocztów sztandarowych i około 20 osób z rodzin katyńskich. I to wszystko.
Ewa Gruner -Żarnoch, córka zamordowanego w Charkowie oficera, Juliana Grunera, przypomina słowa wyryte na pomniku pod Monte Cassino: Umarli abyśmy my żyli.
Mówi o tym ze smutkiem i przytacza Jana Pawła II, który ostrzegał, że tylko pamięć o przeszłości chroni nas przed stoczeniem się w nicość. Złowieszczo w kontekście nikłej liczby osób, które pojawiły się, brzmią słowa szefowej Stowarzyszenia Katyń: Nasza służba już kończy się i jest obawa, że nikt już przejmie warty.
O tym samym mówi gen. dyw. Ireneusz Bartniak, dowódca 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, który też przypomina, że NKWD wymordowało elitę. Apeluje o pamięć o zamordowanych. Ktoś z rodzin katyńskich mówi z żalem cicho do drugiej osoby: Upajają się Smoleńskiem, a o zamordowanych w Katyniu już nie pamiętają.
mdr
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?