- To postacie, które tworzyły Szczecin i budowały jego tożsamość – mówił na otwarciu wystawy prezydent miasta Piotr Krzystek. – I jest to jeszcze jeden dowód na to, że żyjemy w mieście otwartym, w którym dużo się dzieje.
Krystyna Łyczywek wyznała, że mieszka w Szczecinie od 1945 roku, i choć urodziła się gdzie indziej, czuje się szczecinianką.. Na jej zdjęciach z lat 50-tych i 60-tych zobaczyć możemy przede wszystkim środowisko szczecińskiej inteligencji i artystów.
- Najpierw robiłam głównie zdjęcia moich znajomych na prywatkach – mówiła artystka. Potem ten krąg uwiecznianych przeze mnie osób znacznie się rozszerzył.
Andrzej Łazowski zwrócił uwagę na to, że na jego fotografiach oglądamy „wielkich nieobecnych”.
- To im dedykuję tę wystawie i wierzę, że są tu dzisiaj z nami.
Szczecinianie, którzy nawet przypadkowo odwiedzili dzisiejszą wystawę, przyjęli ją z aprobatą.
- Bardzo ciekawy pomysł – mówił pan Marek, który do magistratu przyszedł załatwić sprawy urzędowe. – Na pierwszy rzut oka niewiele z tych osób kojarzę, ale tym bardziej popatrzę i poczytam.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?