MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tu trzeba uważać

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Piesi przechodzą na czerwonym świetle, a motorniczy przejeżdża na zakazie. Chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii.

W poprzednim numerze MM napisaliśmy o wypadku na rondzie, który wydarzył się 19 lipca. Błędnie napisaliśmy, że dziewczyna, która wpadała pod tramwaj, miała na uszach słuchawki i dlatego nie usłyszała nadjeżdżającego pojazdu. Przepraszamy rodzinę poszkodowanej i jednocześnie ostrzegamy innych przechodniów przed niebezpiecznym skrzyżowaniem.

– Córka napewno nie przeszłaby przez torowisko na czerwonym świetle – mówi ojciec poszkodowanej. – W dniu wypadku i przez kolejne trzy dni światła nie działały tak jak powinny. Motorniczy wjechał na torowisko, chociaż miał zakaz. Nie dawał też żadnych sygnałów dźwiękowych, które ostrzegłyby przechodniów. Nie miał prawa tak postąpić. A jeśli osoba, która przechodzi przez tory jest głucha lub niewidoma? Jak powinna ustrzec się przed niebezpieczeństwem?

Ojciec poszkodowanej zapoznał się z protokołem policyjnym, w którym nie ma ani słowa o tym, że córka słuchała muzyki. Jest także świadek, który twierdzi, że dziewczyna szukała czegoś w torebce. Odchyliła głowę i to uratowało jej życie.

– Odniosła poważne obrażenia, na całe szczęście udało jej się przeżyć – mówi ojciec.

Wiele osób uważa, że przyczyną wypadku była niesprawna sygnalizacja.

– Zgłaszałem wielokrotnie ten problem do dyspozytora – mówi pan Roman, który prowadzi zakład fryzjerski w pobliżu miejsca, gdzie doszło do wypadku. – Jednak nic nie zrobiono w tej sprawie.

Jeden z motorniczych sam przyznał, że przejeżdża przez skrzyżowanie łamiąc przepisy.

– Sygnalizacja nie działa tak, jak powinna, ale muszę jechać zgodnie z rozkładem jazdy – tłumaczy. – Nie mogę czekać w nieskończoność, aż zmienią się światła. To spowodowałoby ogromne korki.

Przeczytaj też:

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto