– Zamiast basenu mamy wysypisko odpadów, dzieciom się nudzi i wrzucają do niego co się tylko da – skarży się Ireneusz Steć. – Gdy robi się cieplej w resztkach
wody i błota lęgną się komary i muszki.
Według pana Ireneusza, zasypany śmieciami, nieużywany basen, może być kiedyś potrzebny.
– Teren jest gęsto zabudowany i w razie pożaru strażacy będą mieli utrudnione zadanie – dodaje Steć. – Zwłaszcza, że w pobliżu nie ma żadnych hydrantów.
Tego samego zdania jest inny mieszkaniec okolicy, Marian Kucin.
– Przydałby się remont, tylko skąd wziąć na to pieniądze? – zastanawia się Kucin. – Wszystkie instytucje umywają ręce i nie chcą się zająć naszym problemem.
Dbanie o baseny przeciwpożarowe leży w kompetencjach Zakładu Usług Komunalnych, który ponosi odpowiedzialność nie tylko zawymianę wody, ale także za bieżące naprawy. W tym przypadku jednak nie zamierza przeprowadzić remontu.
– Opracowaliśmy projekt napraw, w którym uwzględniliśmy uszczelnienie ścian basenu i przeprowadzenie drogi. Wstępny kosztorys wyniósł około 300 tysięcy złotych. Urząd Miasta nie zgodził się jednak tego sfinansować. W tej sytuacji nie możemy nic zrobić – wyjaśnia Jolanta Urbanowicz, specjalista w dziale technicznym ZUK-u. – Poza tym ten basen rzadko był używany przez strażaków.
Taką argumentacją oburzeni są mieszkańcy.
– Czy nasze życie jest mniej ważne od inwestycji? – pyta Steć.
Także strażacy mają odmienne zdanie na ten temat.
– Podstawowym źródłem zaopatrzenia w wodę jest miejska sieć wodociągowa, między innymi baseny – wyjaśnia asp. sztab. Mirosław Siewierski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. – Przy dużym zagrożeniu pożarowym mogą się okazać niezbędne. Należy więc o nie dbać.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?