Trwa zbiórka pieniędzy dla najpopularniejszego wolontariusza WOŚP

Pamiętacie małego bohatera, który oddał całe swoje oszczędności na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy? Tak tego, do którego przyjechał Jurek Owsiak i u którego przy bloku zagrała specjalna WOŚP-owa orkiestra? Łukasza Berezaka - pogodnego chłopca, który pomimo własnej choroby, od kilku lat angażuje się w zbiórki pieniężne na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bo wie, że pomoc jest ważna, a dobro jakie okażemy innym powróci do nas.

- Dla mnie to nie jest ważne ile się uzbiera, tylko samo to, że się zbiera – mówi Łukasz. - To zawsze krok do przodu, który może uratuje komuś życie.

Działania Łukasza i jego zaangażowanie w pomoc innym możemy obserwować już od kilku lat. To niesamowite, jak taki mały człowiek może zrobić tyle dobrego dla innych. Świadomość Łukasza i pomocy, którą niesie jest bardzo duża. Chłopiec pomimo tego, że sam choruje pomaga innym, bo jak mówi, jego już się nie da wyleczyć, ale inne dzieci tak.

- Myślę, że te sprzęty, które zakupuje Jurek i Orkiestra są bardzo potrzebne nie tylko osobom starszym, ale także dzieciom, moim moim rówieśnikom – mówi Łukasz. - Może się też zdarzyć tak, że sprzęt pomoże też osobom, które nie przepadają za Jurkiem i Orkiestrą.

Łukasz od urodzenia zmaga się z przewlekłą, nieuleczalną chorobą Leśniowskiego - Crohna oraz obniżoną odpornością, która wymaga przetoczeń preparatów immunoglobulin. Chłopiec nigdy nie pokazuje tego, że czuje się źle, że nie ma siły. Pytany o samopoczucie odpowiada, że jest dobrze. A w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Podczas leczenia podstawowych chorób powstały kolejne, współistniejące takie jak: zespół Cushinga (powikłanie po leczeniu sterydoterapią), kamica nerkowa, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, osteoporoza a w konsekwencji złamania i pęknięcia kości. Niestety powikłań jest o wiele więcej.

Jego stan zdrowia wymaga stałego nadzoru rodziców oraz opieki medycznej. Łukasz musi mieć zapewnione lekarstwa oraz stałą opiekę. Rodzina Łukasza robi wszystko co może, żeby zapewnić chłopcu niezbędne leki i opiekę. Ale chłopiec i tak potrzebuje naszego wsparcia finansowego. I chociaż mały bohater nie przyzna się do tego i będzie zapewniał, że czuje się dobrze to zrobi to tylko dlatego, że wie ile dzieci w Polsce jest w podobnej sytuacji.

Dlatego by mu pomóc ruszyła publiczna zbiórka pieniędzy na portalu https://pomagamy.im/BEREZAK2017, cel to 45 000. Liczy się każda złotówka. Już dziś na koncie bohatera jest ponad 13 tys. Do końca zbiórki jest jeszcze 45 dni. Pamiętajmy, dobro powraca.