Lech zagrał zgodnie ze swoimi możliwościami i ambicjami. Pewnie pokonał solidny Śląsk Wrocław 3:0 rozstrzygając mecz już w pierwszej połowie.
Zgoła inaczej wyglądał mecz w Warszawie, w którym Legia zmierzyła się z rewelacyjną ostatnio Jagiellonią. Po wyrównanym pojedynku i 95 minutach gry tablica wskazywała bezbramkowy remis, jednak na minutę przed końcem doliczonego czasu gry sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny dla aktualnego mistrza Polski, którego na gola zamienił Orlando Sa. Tym sposobem Jaga wróciła do Białegostoku z pustymi rękoma.
Na cztery kolejki przed końcem sezonu, Lech jest liderem Ekstraklasy i ma na koncie 33 punkty, o jeden więcej od Legii.
Trener Jagiellonii po meczu z Legią: Po co w ogóle grać? Whisky sobie pier..., bo chyba to zostało
Agencja TVN/x-news
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?