Nasza Czytelniczka, pani Anna Kordek mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie skwerku przy ul. Dunikowskiego. Kiedyś było to urokliwe miejsce, gdzie spotykali się sąsiedzi, spacerowali i odpoczywali w słoneczne dni. W tym roku było inaczej.
– Po raz pierwszy służby miejskie nie zainteresowały się tym miejscem, więc trawa
zarastała cały skwer – żaliła się jeszcze kilka dni temu pani Anna. – Na jej skoszenie czekaliśmy od wiosny.
Skwer należy do miasta. Trawa w niektórych miejscach osiągała nawet metr wysokości. Dokładnie widać, kto zaniedbał teren bo sąsiaduje ze starannie przyciętym trawnikiem należącym do spółdzielni.
– Nasze okna wychodzą prosto na podwórko – mówi pani Anna. – Jeśli ktoś ma
alergię nie mógł otworzyć okna, bo wszystko pyliło i nie można było swobodnie oddychać.
Cierpieli również działkowcy, których ogródki sąsiadują ze skwerem. – Chwasty rozsiewały się na nasze grządki – mówi pani Anna. – Przez to w tym roku mieliśmy dwa razy więcej pracy przy utrzymaniu naszych działek, niż w latach ubiegłych.
O sprawie poinformowaliśmy Urząd Miasta, z prośbą o interwencję.
– Z informacji, które otrzymaliśmy z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego wynika, że jeszcze w tym tygodniu teren ma być uporządkowany – obiecał nam Tomasz
Klek z biura promocji i informacji UM. I słowa dotrzymał.
Sprawdziliśmy ten sygnał i okazało się, że na interwencję nie musieliśmy długo czekać. Jak poinformowała nas pani Anna już kilka dni po naszym telefonie na miejscu pojawiły się kosiarki, które uporządkowały zarośnięty skwer. Dziękujemy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?