Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny bilans z jeziora Ińsko. 19 jeleni utonęło, 13 uratowanych. Łowczy: to zrobili ludzie!

Emila Chanczewska
Fot. screen z filmu Arkadiusza Borkowskiego
Dziś po południu zakończyła się dwudniowa akcja na jeziorze Ińsko, w miejscowości Ścienne w powiecie stargardzkim, w gminie Ińsko. Spod wody wyciągniętych zostało dziś 12 martwych jeleni. Wczoraj uratowano 13 zwierząt, a wyłowiono 7, które utonęły.

Przepłoszona chmara jeleni wbiegła na zamarznięte jezioro Ińsko, lód załamał się i zwierzęta wpadły do zimnej wody. W akcję wyciągania zwierząt zaangażowanych było w sumie około 50 osób. To przede wszystkim strażacy z jednostek powiatu stargardzkiego, policjanci, pracownicy nadleśnictwa, ale także ci, którzy z leśną zwierzyną są za pan brat - myśliwi i sympatycy łowiectwa.

Dwa dni nad ińskim jeziorem spędził Arkadiusz Borkowski, łowczy z 40-letnim doświadczeniem, z Koła Łowieckiego "Głowacz" w Szczecinie. Jak opowiada, łowczy pomagali linami wyciągać jelenie, którym strażacy zahaczali liny o poroże, wyprowadzali ocalone zwierzęta poza drogę asfaltową, bo chciały wracać do wody, nacierali je słomą, okrywali kocami.

Łowczy dokupowali liny, zapewniali uczestnikom akcji gorącą herbatę, kawę, rozpalili ognisko... To były dwa dni ciężkiej pracy i wielkich emocji.

Zapytaliśmy doświadczonego łowczego, jak zapatruje się na hipotezy przyczyn wpadnięcia chmary jeleni na taflę jezioro - że mogło być zagonione przez poszukiwaczy zrzutów poroża albo zapędzone przez wilki.

- To prawda, że populacja wilków, dla których jelenie są zdobyczą, rozrasta się w niekontrolowany sposób, ale to zrobili ludzie ze zwykłej chciwości! - uważa Arkadiusz Borkowski ze Szczecina. - Jelenie mają świetny słuch, wzrok i węch, a gdy poczują zagrożenie zbijają się w jedno miejsce. W tym wypadku był to zagajnik samosiejek, cienkich brzózek. Ci ludzie odpalili petardy i myśleli, że jelenie będą walić porożami o te brzózki, zrzucać je, a oni pójdą je sobie potem wyzbierać. Znajomy na trasie Chociwel - Ińsko widział jak biegła chmara bardzo zgrzanych jeleni. Wpadły na lód i zaczął się dramat. Około 50 osób zaangażowało się w akcję, a ci co za to odpowiadają pewnie wrócili do domu i pili piwo... Muszą odpowiedzieć według prawa łowieckiego za płoszenie zwierząt i według kodeksu karnego za znęcanie się nad zwierzętami. I wiem, że jest duża szansa na to, że za to odpowiedzą!

Jak mówi pan Arkadiusz, za kilogram poroża można dostać 130-140 złotych, a dwie tyki mogą ważyć nawet 5 kg. To szybki i łatwy zarobek szczególnie dla tych, co nie chcą parać się ciężką pracą...

AUTOR FILMU: Arkadiusz Borkowski, Koło Łowieckie "Głowacz" w Szczecinie, publikujemy za zgodą autora

Jak można temu zaradzić?

- Myśliwi mają postulat, skierowany do Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych oraz do zarządu głównego Polskiego Związku Łowieckiego, o wydawanie licencji osobom wchodzącym do lasu - mówi A. Borkowski. - Warto nad tym zapanować, bo w Polsce jest też bardzo wiele osób, które mają nielegalną broń, urządzenia termowizyjne...
ZOBACZ: Gmina Ińsko. Jelenie pod lodem. Trwa akcja strażaków na jeziorze Ińsko

Gmina Ińsko. Jelenie pod lodem. Trwa akcja strażaków na jeziorze Ińsko

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto