Tonie się w ciszy - bądźmy ostrożni na wakacjach nad wodą! [wideo]

Podczas wakacji i plażowania nie możemy zapominać o naszym bezpieczeństwie. Wspólna kampania WOPR-u i Urzędu Marszałkowskiego.

Najwięcej utonięć ma miejsce właśnie w czasie wakacji. Tylko w zeszłym roku ww tym czasie w naszym województwie utonęło ponad 20 osób, dwa lata temu były to 24 osoby. Z roku na rok statystyki spadają, ale nadal te liczby przerażają. Aby zapobiec tym nieszczęśliwym wypadkom Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski wraz z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym rozpoczyna właśnie kolejną kampanię edukacyjną.

- W czasie wakacji przyjeżdża do nas wielu turystów, ale także odpoczywają nasi mieszkańcy, nasze dzieci i dlatego musimy przedsięwziąć wszystkie środki, aby to lato było bezpieczne ale i też te zachowania ludzi nad wodą były racjonalne - mów Jarosław Rzepa, wicemarszałek województwa.

Przyczyn utonięć jest wiele. Ale jak mówią statystyki przyczyn około 30% utonięć jest alkohol. Dlatego głównym celem kampanii jest uświadamianie, jak niebezpieczny jest alkohol podczas wakacji i odpoczynku nad wodą.

- Apeluję do całej młodzieży i dzieci, jeśli wasz rodzic wypił piwo, to niech nie wchodzi już do wody - mówi prezes WOPR-u, Tomasz Zalewski. - Niech się stanie modna aktywność w wodzie wtedy kiedy jesteśmy trzeźwi, nie popisujmy się przed kolegami, żeby nie doszło do nieszczęścia. Apel jest o tyle istotny, że większość utonięć w sezonie jest pod wpływem alkoholu. Jeżeli wprowadzimy modę, że kąpiemy się tylko na trzeźwo, to osiągniemy swój cel.

W ramach kampanii rozdawane będą ulotki edukacyjne. Dekalog plażowicza będzie można spotkać także w pociągach czy autobusach. Podobnie jak w poprzednich sezonach, ratownicy WOPR-u będą organizować dwudniowe festyny w wybranych miejscowościach nadmorskich.

- Na festynach będzie można uzyskać nie tylko informacje, jak bezpiecznie korzystać z wody, ale również założyć alkogogle i poznać jak nasz organizm reaguje po alkoholu - dodaje Zalewski.

Ambasadorem tegorocznej akcji został olimpijczyk Mateusz Sawrymowicz.

- Pływam na różnych akwenach i im więcej pływam, tym większy mam respekt - mówi pływak. - To jest jednak chwila i może zdarzyć się nieszczęście. Ludzie toną w ciszy i tak naprawdę nikt nie usłyszy, jeśli ktoś będzie tonął.