Policja ustala oficjalną wersję zdarzeń. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że zamordowana to 49-letnia kobieta. Prawdopodobnie pracowała na pobliskiej poczcie przy al. Piastów.
- Znałam syna tej pani - opowiada ekspedientka pobliskiego sklepu monopolowego. - Byłam w sklepie od 6.30. Kilkanaście minut po tym jak zaczęłam pracę do sklepu przyszedł Jarek. Znam go, mieszka tu obok, w klatce nr 61 przy ulicy Krzywoustego. Mówił, że był na imprezie i poprosił o butelkę wódki. Wyszedł. Po chwili wrócił i powiedział, że w jego klatce jest krew i czy nie wiem co się stało.
Ekspedientka myślała, że w barze po drugiej stronie ulicy ktoś zasłabł, stąd karetka. Po kilku minutach do Jarka podeszli policjanci. Podali dane zamordowanej i okazało się, że to jego matka.
- Był w szoku - dodaje ekspedientka. - Zaczął krzyczeć, że to pewnie ojciec, bo już wcześniej wygrażał mamie, że ją zabije.
Kobieta obawiając się męża nocowała u syna.
Fot. Adam Słomski
Przeczytaj też:
Morderstwo w centrum miasta
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?