MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

To my dbamy o porządek

Redakcja
Pod koniec maja pisaliśmy o dwóch mieszkankach ul. Chłopskiej, które narzekały na niewłaściwe zachowanie swoich sąsiadów. Sąsiedzi twierdzą z kolei, że to te dwie panie stanowią problem.

Pani Ewa Hofmann wprowadziła się wraz z rodziną do lokalu przy ul. Chłopskiej 12 lat temu.

– Totalny bałagan wtedy tu był – wspomina pierwsze lata. – Chcieliśmy mieszkać, jak ludzie. Zaczęliśmy sprzątać i to się nie podobało. Od tej pory zaczął się konflikt. Te panie zarzucają nam, że brudzimy, ale to my staramy się, żeby to miejsce dobrze wyglądało. Pomalowaliśmy klatkę schodową za własne pieniądze. Kosimy trawę przed domem, chociaż to należy do administracji. Zdjęliśmy bramę, bo była stara i zniszczona. Chcemy zamontować w to miejsce nową. Chciałabym, żeby było nam przyjemnie mieszkać. Jak w Europie, a nie w trzecim świecie.

Jednym z powodów sąsiedzkiego konfliktu jest komórka, która stoi na podwórku. Po śmierci poprzedniego właściciela komórka jest niczyja. Korzysta z niej głównie pani Hofmann. Nie oznacza to jednak, że inni nie mogą. To nie podoba się jej sąsiadce.

– Zaczęliśmy tam wstawiać śmieci w workach, żeby nie stały przy śmietnikach, bo firma wywożąca śmieci nie zabiera tych worków – mówi Ewa Hofmann. – Musimy zamawiać osobny kontener i dopiero wtedy wywożą. Do tego czasu chowamy śmieci, żeby nie wyglądały nieestetycznie.

Sąsiadki zarzucały też rodzinie pani Ewy wulgarne zachowanie i wyzwiska. Ci twierdzą, że jest odwrotnie. – Przez te lata wyzywały mnie od różnych – mówi Hofmann. – Wyzywały też moją rodzinę. Uprzykrzają nam życie, jak tylko mogą.

– Kiedyś bałam się chodzić ulicą Chłopską, bo słyszałam wulgarne odzywki pod moim adresem – dodaje Karina Tomczak, córka pani Ewy. – Zdarzało się też, że w środku nocy nasyłali na nas policję pod pretekstem, że głośno się zachowujemy.

Sprawą zajęła się administracja budynku.

– Stwierdziliśmy, że w komórce jest sporo śmieci, na metr wysokości – mówi Kazimierz Tokarz, administrator z TBS „Prawobrzeże”. – Ustaliliśmy z panią Hofmann, że w ciągu dwóch tygodni uprzątnie śmieci, my w tym pomożemy, a potem weźmie komórkę w najem. Na podwórku jest jeszcze jedna komórka, która zostanie rozebrana. Zamontujemy główną bramę na posesję. Pomożemy lokatorom od strony technicznej, natomiast konflikty między sobą powinni rozstrzygnąć sami.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto