Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To miejsce znowu ożyje

Marcin Niedziółka
Marcin Niedziółka
Wkrótce nad jeziorkiem Rusałka w Parku Kasprowicza stanąć ma restauracja, wzorowana na tej w której przed laty szczecinianie spędzali swój wolny czas. Zanim się to stanie i miejsce to odzyska swój dawny blask, przypominamy, jak to było dawniej.

Park Kasprowicza szczecinianie zawdzięczają Janowi Henrykowi Quistorpowi. Ten dziewiętnastowieczny szczeciński kupiec i przemysłowiec w testamencie przekazał miastu część swoich posiadłości obejmujących pas podmiejskich lasów i łąk od Jasnych Błoni po Lasek Arkoński. Miał tylko jeden warunek: teren ten miał pozostać ogólnie dostępny i miał zachować swój leśny charakter. W ten sposób na mapie Szczecina pojawił się najpierw Quistorp Anlagen - Park Quistorpa, a po roku 1945 – Park Kasprowicza, jedno z najpiękniejszych i najchętniej odwiedzanych przez mieszkańców miasta miejsc w Szczecinie.

Wodny młyn Lübschego
Jedną z jego głównych atrakcji było jeziorko Rusałka. Powstało w 1885 roku, za życia Quistorpa, w wyniku spiętrzenia płynącej brzegiem parku rzeczki Osówki, wypływającej z zachodniego stoku Wzgórz Warszewskich i płynącej zakolem do Osowa. Obecnie płynie ona do Rusałki pod ziemią, gdyż jeszcze przed II wojną światową rzeczkę skanalizowano za jeziorem Goplana. Z Rusałki, również pod ziemią, Osówka płynie do Odry przez Nieckę Niebuszewską i Drzetowo. Powyżej jeziorka, przy zbiegu ulic Zaleskiego i Słowackiego jeszcze w XIX wieku stał wodny młyn Lübschego. Z kolei szachulcowy młyn Słodowy znajdował się z drugiej strony Rusałki, na wysokości dzisiejszego kościoła pw. Najświętszego Zbawiciela. To on, na początku XX wieku przekształcony został w stylową restaurację, której miejsce wkrótce zajęła równie popularna gospoda. Miejsce cieszyło się wielką popularnością wśród szczecinian. Oprócz biesiadowania i cieszenia się pięknem natury, jedną z atrakcji były również wycieczki łódkami. Zimą organizowano lodowisko.

Powrót do przeszłości
Nad Rusałką przerzucono mostki. Jeden, nazwany japońskim, miał na przyczółkach ozdobne bramy. Zostały rozebrane dopiero dziesięć lat po wojnie. Drugi mostek, zawsze oblężony przez wędkarzy, wiódł z obecnego podnóża amfiteatru na wysepkę. Wszystkie budowle przetrwały wojnę ale nie było już mowy o ulokowaniu tam restauracji. Młyn stopniowo popadał w ruinę. Rozebrano go w latach 60-tych. W tym samym czasie zniknęły też wieżyczki na pobliskim mostku.

Teraz, na fundamentach starego młyna ma stanąć nowa restauracja, prawdopodobnie połączona z hotelem. Przetarg na jej budowę i prowadzenie wygrali bracia Golemowie – potentaci rynku gastronomicznego w Szczecinie, właściciele wielu restauracji. Zapowiadają, że dzięki ich inwestycji Rusałka na nowo stanie się jednym z najbardziej urokliwych i atrakcyjnych miejsc w mieście.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto