Zanim drzwi cukierni "U piekarzy" się otworzyły, w kolejce stało już kilkadziesiąt osób, głównie młodych.
- To taki fajny szczeciński klimat, że można kupić gorące pączki prosto z produkcji i to jeszcze zanim tłusty czwartek się zaczął - mówili.
Przy produkcji pączków pracowało od godziny 20 kilka osób. Dwie wyrabiały ciasto, a następnie kroiły - przy użyciu specjalnej maszyny - na mniejsze części już o wielkości pączka. Kolejna osoba smażyła je w oleju, następna polewała lukrem, a ostatnia nakładała skórki pomarańczy.
Szczecinianie kupowali po kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt pączków. Niektórzy pierwsze jedli już po wyjściu z cukierni.
- To wstęp do tego, co będzie w czwartek - mówili.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?