- Dopiero dzisiaj cmentarz został otwarty i ludzie przychodzą sprawdzić skalę zniszczeń po wichurze. Rzeczywiście ruch jest dziś mocno natężony - mówi nam spotkany przy bramie ochroniarz.
Momentami przy bramie wjazdowej ustawiała się kolejka samochodów, a okoliczne parkingi były pełne. Wchodząc na cmentarz wydaje się, że wszystko jest już w absolutnym porządku, lecz już na pierwszych alejkach napotykamy przewrócone drzewo. W tle słychać dźwięk wciąż pracujących pił łańcuchowych.
- Nie widać aż tak dużo powalonych drzew. Są w kilku miejscach, a częściej można natrafić na porozrzucane gałęzie. Przyszliśmy ocenić zniszczenia i posprzątać. Groby naszych bliskich na szczęście przetrwały - mówi pani Dorota.
Efekty wichury wciąż widoczne
Nie trzeba iść daleko, żeby napotkać pierwsze efekty weekendowej wichury. Powalone drzewa wciąż przykrywają część nagrobków. Orkan nie oszczędził nawet potężnych drzew, a przy jednym z nich spotykamy seniorkę, która przyszła zobaczyć skutki wichury.
- Niech pan spojrzy! Tak potężne drzewo, a wiatr je przewrócił - mówi wyraźnie przejęta - Przyszłam zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Nie mam tu grobu nikogo bliskiego, ale niech pan spojrzy na te pomniki. Jeśli ktoś się nie ubezpieczył będzie miał duże wydatki - martwi się starsza pani.
Potężne drzewo wciąż leżało na kilku pomnikach, a także blokowało ścieżkę. Trudno było ocenić skalę zniszczeń, jakie kryło pod sobą.
Zniszczenia generują wydatki
Wiele osób, które spotkały się ze zniszczeniami na grobach bliskich, muszą zmierzyć się z widmem kosztów, jakie może pochłonąć naprawa uszkodzonych nagrobków. Jeśli ktoś nie nie posiada stosownego ubezpieczenia, musi sfinansować naprawę z własnej kieszeni. Koszty mogą okazać się wysokie.
- Na tą chwilę nie napływają żadne zlecenia naprawcze - mówi nam właściciel jednego z zakładów kamieniarskich - Cena zależy od zniszczeń. Do wymiany może być jeden element, a może być kilka. Dużo zależy też od jakości kamienia, bo każdy granit ma inną cenę. Może się okazać, że koszt naprawy wyniesie 1000 złotych, a może to być 4000 złotych - tłumaczy.
Usuwanie skutków wichury może potrwać jeszcze kilka tygodni.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?