Tłumaczyli, że nie kłusowali tylko pływali w jeziorze w ubraniu

Dzielnicowi, po otrzymaniu anonimowej informacji pojechali nad jezioro do miejscowości Wiechowo na terenie gm, Ińsko, gdzie według zgłoszenia mieli być kłusownicy.

- Policjanci pozostawili radiowóz przy drodze i pieszo doszli do jeziora, gdzie zastali dwóch mężczyzn na pontonie – mówi sierż. Aleksandra Pajdowska. -  Kłusownicy akurat wyciągali ryby z sieci.

Patrolując teren wokół jeziora, funkcjonariusze znaleźli w lesie samochód, który najprawdopodobniej należał do mężczyzn z pontonu. W środku pojazdu, na podłodze leżały ryby.

Policjanci obserwując kłusowników zaczaili się na nich przy samochodzie. Po chwili mężczyźni wyszli na brzeg. Na widok policjantów, jeden z nich zaczął uciekać. Po krótkim pościgu kłusownik został zatrzymany.

- Po wylegitymowaniu sprawcami kłusowania okazali się Wiesław K., 45-letni mieszkaniec gminy Stargard oraz 35-letni Dariusz S. z Choszczna – mówi Pajdowska. - Obaj byli pod wpływem alkoholu. Na miejscu tłumaczyli policjantom, że nie kłusowali tylko pływali w jeziorze w ubraniu.

Policjanci wezwali straż rybacką. Jej funkcjonariusz zwodował łódź i wraz z policjantem popłynął w miejsce, gdzie wcześniej kłusowali mężczyźni. Tam znaleźli sieci, w których były jeszcze ryby.

Wszystkie dowody przestępstwa zostały zabezpieczone, a mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w komendzie w Stargardzie.

Wczoraj Wiesław K. i Dariusz S. usłyszeli zarzut połowu ryb bez zezwolenia. Grozi im za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.