– Sklep Netto jest tutaj niepotrzebny – mówi Maria Kołodziej z os. Przyjaźni. – Tanie sklepy to dobra rzecz, ale przecież w odległości kilkuset metrów są już Plus, Biedronka i Lidl. Po co kolejny?
Mieszkańcy ul. Zielonogórskiej obawiają się, że przy ich ulicy znacznie zwiększy się ruch samochodów.
– Przyszli po cichu i nikogo nie zapytali, czy tego chcemy – twierdzi Bożena Kolska, która prowadzi mały sklep spożywczy przy ul. Kmiecej. – Dla mnie to trochę inny problem, ale nie boję się konkurencji. Nie podoba mi się, że takie rzeczy dzieją się za plecami mieszkańców.
Niektórzy jednak bardzo się cieszą z nowego sklepu. – W Netto jest taniej niż na przykład na rynku – mówi pani Joanna z ul. Zielonogórskiej. – I przynajmniej są markowe produkty, a nie jak w Biedronce czy w Lidlu, takie robione specjalnie dla nich. Tutaj będzie pewniej.
Na powierzchni sześciuset metrów kwadratowych sklepu znajdą się, oprócz samego supermarketu spożywczego, stoisko piekarnicze, stoisko mięsne i sklepik z prasą. W „Netto” będzie pracować dwanaście osób.
– Kilku pracowników, bardziej doświadczonych przenieśliśmy z innych naszych sklepów i awansujemy na wyższe stanowiska – mówi Sławomir Nitek, wicedyrektor sieci sklepów Netto. – Reszta stanowisk pozostanie dla osób z zewnątrz.
Do sklepu będzie się wjeżdżało od ulicy Zielonogórskiej. Samochód będzie można zostawić na jednym z siedemdziesięciu miejsc parkingowych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?