Pogoń Szczecin w sobotę o godz. 17 zagra z Iną. Mecz planowo miał odbyć się na stadionie w Goleniowie, jednak zostanie rozegrany w Szczecinie z obawy przed przyjazdem kibiców Portowców.
- Nie stać nas na wynajęcie dodatkowej ochrony. Klub boryka się z problemami finansowymi, a za wynajęcie firmy, która zabezpieczyłaby ten mecz musielibyśmy zapłacić ok. 5000 zł – tłumaczy Zygmunt Kopaszewski, prezes Iny.
Ina Goleniów zgromadziła dotąd 14 punktów i zajmuje obecnie 15 miejsce w tabeli. Pogoń jest liderem i faworytem meczu. Kibiców martwi jednak postawa zespołu w ostatnich spotkaniach, szczególnie niemoc strzelecka. Portowcy praktycznie w każdym meczu przeważają, ale nie potrafią wykorzystywać stwarzanych okazji. Było tak chociażby w dwóch ostatnich pojedynkach zremisowanych 0:0.
- Drużyna jest nastawiona bardzo bojowo, będziemy się starać przełamać złą passę i wygrać to spotkanie - powiedział Marcin Kaczmarek, trener Pogoni. - Jeżeli chodzi o kontuzje, to w tym spotkaniu nie będzie mógł zagrać Judkowiak, Matlak i Radtke - dodaje trener.
Przypomnijmy, że Grzegorz Matlak powrócił nie dawno z rehabilitacji z ośrodka pod Iławą.
- Grzesiek trenuje od niedawna z drużyną, ale nie wiadomo jeszcze kiedy wróci na boisko - dodaje Kaczmarek.
Początek meczu w sobotę o godzinie 17 na stadionie przy ul. Twardowskiego. Bilety kosztują 6 zł i 11 zł. Panie i dzieci do lat 5 wchodzą za darmo.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?