Ten jacht to historia polskiego żeglarstwa. Polonez znów wypłynie

- Jacht to historia polskiego żeglarstwa, dlatego cieszę się, że znalazły się osoby, które chcą go wyremontować i ponownie wypuścić na wodę - mówi kpt. Krzysztof Baranowski. - Co prawda nie wróci on do pierwotnego wyglądu, ale znowu będzie chlubą polskiego żeglarstwa.

Jacht Polonez przeszedł trudne dzieje. Zaprojektowany i zbudowany został w szczecińskiej Morskiej Stoczni Jachtowej im. Leonida Teligi przez Edwarda Hoffmanna i Kazimierza Jaworskiego. W XXI wieku nabyty został przez warszawskiego dewelopera firmę Włodarzewska S.A., gruntownie wyremontowany i z pomocą Bruno Salcewicza odrestaurowany. Podczas obchodów Dni Morza w Szczecinie 13 czerwca 2008 o godz. 13 uroczyście podniesiono na nim ponownie banderę polską.

- Poloneza znalem z pierwszych relacji, oglądałem o nim filmy, książki - mówi kpt. Bruno Salcewicz. - Polonez powstał w Szczecinie, więc czasami zaglądałem tu do hali. Kiedy utracił charakter statku morskiego, starałem się, żeby go wykreślić z rejestru jachtów. Teraz jest okazja, żeby Polonez znowu służył do celów, do jakich został zbudowany.

W latach 2014-2015 kpt. Krzysztof Baranowski aktywnie się włączył w działania dotyczące Poloneza.

- Ja zetknąłem się z Polonezem w Narodowym Centrum Żeglarstwa w Gdańsku - mówi kpt. Filip Gruszczyński, koordynator odbudowy jachtu. - Udało się dostosować jacht do pływania i wypływałem w rejsy z młodzieżą. Dobrze, że rozpoczęła się jego modernizacja. Zaczęliśmy od kadłuba i części związanych z drewnem. Potem będziemy pracować nad instalacją elektryczną i najnowocześniejszą elektroniką. Chcemy, żeby jacht stał się nowoczesną jednostką.

Prace przy modernizacji jachtu mają się zakończyć w czerwcu przyszłego roku. Uroczysta prezentacja jachtu ma być podczas Dni Morza przy Wałach Chrobrego.